tag:blogger.com,1999:blog-74913407799504441462024-03-13T06:50:21.808-07:003 poziomy1 eko temat i 3 poziomy działania: dla leniwych, chętnych i oddanych
Aprilishttp://www.blogger.com/profile/15425123775123910874noreply@blogger.comBlogger43125tag:blogger.com,1999:blog-7491340779950444146.post-73828933930551752222014-04-04T15:09:00.005-07:002014-04-05T03:02:41.550-07:00Nie chcę, nie chcę z kiełbasą! czyli Masłowska wegetarianką*<div style="text-align: justify;">
Kto na bieżąco z popkulturą, ten w tytule tego posta odnajdzie początek piosenki Doroty Masłowskiej "<a href="https://www.youtube.com/watch?v=N-mjc25R0Nc" target="_blank">Hajs</a>" z płyty "Społeczeństwo jest niemiłe". O płycie słyszeliście pewnie dzięki teledyskowi do "<a href="https://www.youtube.com/watch?v=-1-z48cJDbc" target="_blank">Chleba</a>". A jeśli nie znacie żadnego z tych tytułów, to sobie popatrzcie i posłuchajcie. Przed oglądaniem zróbcie tylko kilka skłonów mózgu, bo to nie są utwory na nierozgrzany organ. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Kto się nie załapał na fascynację Masłowską przy jej polsko-ruskim debiucie, ten ma okazję teraz, kiedy o niej po raz kolejny głośno za sprawą "Chleba" właśnie. </div>
<div style="text-align: justify;">
Moja fascynacja zaczęła się od filmu i felietonów w Zwierciadle. Na pewno nie od debiutu. Wtedy uznałam, że zanim zacznę czytać dresiarską powieść dziecwczyny w moim wieku to lepiej zgłębię klasykę, Homera, Dantego i Tołstoja. Poza tym, pamiętam, że obok mody na czytanie Masłowskiej była też moda na nieczytanie Masłowskiej... No więc tak czy siak w jakiś tam trend się wpisywałam, co na pewno było wtedy dla mnie ważne.</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Od debiutu minęły lata, klasyki nie zgłębiłam, przestałam czytać prawie wogle, za to dojrzałam do Masłowskiej. I wpadłam w jej dziwny świat po uszy. Coprawda jej <i>Wojna</i>... nadal leży obok mego łóżka i czeka aż zacznę znowu czytać. Dodatkowo zaś do kolekcji jej niezgłębionych przeze mnie dzieł (<a href="http://3poziomy.blogspot.com/2013/08/poeta.html" target="_blank">pisałam o tym kiedyś tu</a>) dołączyła także sztuka Dwoje biednych Rumunów w Teatrze Studio, na którą bilety sprzedać musiałam, gdyż iść nie mogłam. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jako psychofanka nadal jednak uważam, że byłybyśmy świetnymi przyjaciółkami. Ona by mi imponowała byciem Dorotą Masłowską, a ja tym, że mam fejsbuka, pracę w korporacji i kiedyś czytałam książki. </div>
<div style="text-align: justify;">
Tymczasem, musi mi wystarczyć moja zwykła przyjaciółka, z którą lubię jeść prażynki podczas oglądania telewizji. Ona też urodziła się 3 lipca, więc to kolejny znak, że mogłyby się z Masłowską zamienić miejscami na zakruszonej kanapie. Lub usiąść między nami, żeby tamtej nie było przykro. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Do rzeczy jednak. Skąd Dorota M. w moim cyklu mięsnym? Z powodu jej talentu oczywiście. Swego czasu pisała do Zwierciadła felietony o jedzeniu z pęknięciem, czyli raczej o suchych drożdżówkach z budyniem niż o krewetkach z chorizo pod kruchym ciastem. W tekstach podawała przepisy na różne kulinarne sytuacje (nie dania). To przez nie, trzymam kilkanaście kilogramów Zwierciadła w salonie miast postawić doniczki z paprocią. Pamietam jak dzwoniłam do Pio, żeby czytać mu najlepsze akapity tych tekstów. Pamiętam też, że on ich aż tak nie przeżywał. Nie każdemu widać dane bycie psychofanką. Inni obdarowani zostali miłością do NBA i nie ma się co obrażać, że ktoś lepszy czy gorszy z tego powodu.<br />
</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Jeden z felietonów Masłowskiej to <i>Króliczek</i>. Rzecz o wegetariańskim olśnieniu, w którym autorka mierzy się ze swoją niechęcią do zjadania zwierząt przy jednoczesnym mięsa spożywaniu. Czyli śliski chleb powszedni osób, którym mięso czasem staje w gardle. </div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Felieton przywołuję z kilku powodów:</div>
<div style="text-align: justify;">
- pisze go osoba jedząca mięso, nie ma więc mowy o wywyższaniu się nad mięsożercami,</div>
<div style="text-align: justify;">
- pisze to błyskotliwie,</div>
<div style="text-align: justify;">
- puenta felietonu nokautuje i tylko po to, żeby nie psuć Wam zabawy nie umieszczam jej w tytule, </div>
<div style="text-align: justify;">
- spisując go tutaj jest szansa, że autorka dowie się o mnie i zażąda hajsu za prawa autorskie, co odbiorę jako chęć zostania moją przyjaciółką. Jestem na to gotowa!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-opGQmmLkuHY/Uz8RaAJQ3ZI/AAAAAAAACzA/DdnZV3EMb-k/s1600/1.png" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-opGQmmLkuHY/Uz8RaAJQ3ZI/AAAAAAAACzA/DdnZV3EMb-k/s1600/1.png" height="320" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Osiołek, kot, świnia i kanapki ze zwierzętami za hajs</td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<h2>
<i> </i></h2>
<h2>
<span style="font-size: x-large;"><i>Króliczek </i></span></h2>
Dorota Masłowska, felieton kulinarny, Zwierciadło, luty 2013.<br />
<br />
<!--[if gte mso 9]><xml>
<w:WordDocument>
<w:View>Normal</w:View>
<w:Zoom>0</w:Zoom>
<w:TrackMoves/>
<w:TrackFormatting/>
<w:HyphenationZone>21</w:HyphenationZone>
<w:PunctuationKerning/>
<w:ValidateAgainstSchemas/>
<w:SaveIfXMLInvalid>false</w:SaveIfXMLInvalid>
<w:IgnoreMixedContent>false</w:IgnoreMixedContent>
<w:AlwaysShowPlaceholderText>false</w:AlwaysShowPlaceholderText>
<w:DoNotPromoteQF/>
<w:LidThemeOther>PL</w:LidThemeOther>
<w:LidThemeAsian>X-NONE</w:LidThemeAsian>
<w:LidThemeComplexScript>X-NONE</w:LidThemeComplexScript>
<w:Compatibility>
<w:BreakWrappedTables/>
<w:SnapToGridInCell/>
<w:WrapTextWithPunct/>
<w:UseAsianBreakRules/>
<w:DontGrowAutofit/>
<w:SplitPgBreakAndParaMark/>
<w:DontVertAlignCellWithSp/>
<w:DontBreakConstrainedForcedTables/>
<w:DontVertAlignInTxbx/>
<w:Word11KerningPairs/>
<w:CachedColBalance/>
</w:Compatibility>
<w:BrowserLevel>MicrosoftInternetExplorer4</w:BrowserLevel>
<m:mathPr>
<m:mathFont m:val="Cambria Math"/>
<m:brkBin m:val="before"/>
<m:brkBinSub m:val="--"/>
<m:smallFrac m:val="off"/>
<m:dispDef/>
<m:lMargin m:val="0"/>
<m:rMargin m:val="0"/>
<m:defJc m:val="centerGroup"/>
<m:wrapIndent m:val="1440"/>
<m:intLim m:val="subSup"/>
<m:naryLim m:val="undOvr"/>
</m:mathPr></w:WordDocument>
</xml><![endif]--><br />
<!--[if gte mso 9]><xml>
<w:LatentStyles DefLockedState="false" DefUnhideWhenUsed="true"
DefSemiHidden="true" DefQFormat="false" DefPriority="99"
LatentStyleCount="267">
<w:LsdException Locked="false" Priority="0" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Normal"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="heading 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 7"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 8"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 9"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 7"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 8"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 9"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="35" QFormat="true" Name="caption"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="10" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Title"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="1" Name="Default Paragraph Font"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="11" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Subtitle"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="22" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Strong"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="20" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="59" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Table Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" UnhideWhenUsed="false" Name="Placeholder Text"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="1" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="No Spacing"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" UnhideWhenUsed="false" Name="Revision"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="34" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="List Paragraph"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="29" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Quote"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="30" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Intense Quote"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="19" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Subtle Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="21" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Intense Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="31" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Subtle Reference"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="32" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Intense Reference"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="33" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Book Title"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="37" Name="Bibliography"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" QFormat="true" Name="TOC Heading"/>
</w:LatentStyles>
</xml><![endif]--><!--[if gte mso 10]>
<style>
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-priority:99;
mso-style-qformat:yes;
mso-style-parent:"";
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin-top:0cm;
mso-para-margin-right:0cm;
mso-para-margin-bottom:10.0pt;
mso-para-margin-left:0cm;
line-height:115%;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:11.0pt;
font-family:"Calibri","sans-serif";
mso-ascii-font-family:Calibri;
mso-ascii-theme-font:minor-latin;
mso-fareast-font-family:"Times New Roman";
mso-fareast-theme-font:minor-fareast;
mso-hansi-font-family:Calibri;
mso-hansi-theme-font:minor-latin;}
</style>
<![endif]-->
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Rzeczy przygotowane przez
rodziców traktuję z należną im nabożnością, zabobonną wręcz wiarą w ich
szczególną odżywczą dla ciała i ducha moc. Tym razem jednak nie mogłam, nie
potrafiłam; choć wykwintna tkanka zwierzęca marynowana w ziołach i eliksirze matczynej
miłości od wielu dni na nasz przyjazd dymiła przejmująco i rozsiewała
sugestywne aromaty. Choć widziałam, że partner posiadający więcej skrupułów,
niemogący pozwolić sobie na szastanie kredytami zaufania teściowej – może nieco
wolniej i z większym namysłem niż zazwyczaj, ale je, i że dziecka, pozornie wrażliwszego
na takie niuanse, też nie trzeba dwa razy namawiać, i choć wiedziałam, że wieloletnia
znajomość z własną matką, która przetrwała przecież niedaną burzę, tej jednej
akurat może nie przetrwać, to tylko międliłam widelcem w ziemniakach. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Najwięcej przyczyniło się do tego
bez wątpienia konsekwentne nazywanie przez mamę mięsa „króliczkiem”. Użycie
tego słowa, ze względu na pewną filigranowość wypełniających półmisek członków,
w jakiś sposób trafne, z różnych innych względów było druzgocąco niefortunne. „Króliczek”
niby magiczne zaklęcie w ciągu paru chwil zamienił gorący półmisek w zaparowaną
trumienkę, w której wśród uwiędłych witek rozmarynu i tymianku przewalały się drobne
członki, łapki, fragmenty wiotkiego korpusiku. Zaś moje usta – w zdrewniały,
suchy organ nadający się wyłącznie do szeptania: „Nein, nein, nein” i bolesnego
przełykania śliny. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Nie powinnam produkować się na
temat moralnych aspektów jedzenia bądź niejedzenia tkanek zwierzęcych: w tej
kwestii jestem typową obłudniczką, wzorcem z Sevres konsumpcyjnej dwulicowości:
wiem doskonale, że okradnie innych istot żywych z ich ciał nie jest fair,
zwłaszcza że zazwyczaj jest to kradzież ze szczególnym okrucieństwem. Mimo to mój
mózg zawsze znajdzie parę gałęzi i jesiennych liści, by prawdę o genezie
smacznego posiłku przed sobą zatuszować, ukryć. Co więcej, jako osoba wrażliwa
do swobodnego przełykania ciał braci mniejszych potrzebuję jeszcze, by były one
jednorodną byłą lub masą, niezdradzającą szczegółów dawnego życia, śladów, że
tą masą jednak jeszcze niedawno nie były. By zamazać wszelkie pozostałości
podmiotu, który swojego czasu tym ciałem zawiadywał, choć najprawdopodobniej
tylko zawiadywać rozpaczliwie usiłował. Nagłe pojawienie się w przestrzeni
niefortunnego słowa „króliczek” przywróciło niespodziewanie apetycznej masie
apatyczną twarzyczkę. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Obnażając tę charakterystyczną
dla naszej cywilizacji schizofrenię, schizofrenię rozpiętą mniej więcej między
kanałem Disney Junior, gdzie rozkoszne wielomówne zwierzątka brykają po
fosforyzującej trawie, posiadając złożone osobowości i nietypowe hobby, a
industrialnymi rzeźniami, gdzie zwierzą eta ledwie żywe, ale ciągle wystarczająco
żywe, by móc je zabić i sprzedać, zabijane są na sposoby, o których nie mają
pojęcia nawet twórcy „Piły 10”. Między roześmianą, machającą do nas kopytkiem
świnką na witrynie sklepu, przez którą widoczne są również zwały łopatki i
szynki w chłodziarce, między zwariowanym kogucikiem a etykietą, na której zachęca
nas do spożycia pasztetu ze swoich wnętrzności. Między ubraniami Burberry dla
psów a ich truchłami, które potrącamy na szosie. Tedwa dość skrajnie odmienne
sposoby funkcjonowania zwierząt w naszym świecie nie powinny się nigdy
spotykać, nigdy o siebie nawet ocierać, jak rozwiedzeni rodzice. A jednak
czasem dochodzi do niepokojącej konfrontacji, która nie może nie być kolizją. W
swoich listach czasem zwierzacie mi się, że jeszcze nigdy nie przeżyliście
nawet cienia podobnej skruchy, jeśli chodzi o jedzenie mięsa. Spróbujcie więc
mojej metody, o pomoc musicie poprosić jednak waszych rodziców!</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;">WEGETARIAŃSKIE OLŚNIENIE</b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;">Składniki</b>: 1 posiłek o charakterze mięsnym;</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
1 rodzic.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Należy wpaść do rodzica na
przygotowany przez niego posiłek. Uwaga, największą siłę rażenia uzyskamy przy
mięsie stworzenia budzącego pozytywne i ciepłe skojarzania! W kulminacyjnym
momencie rodzic powinien nagle zacząć nazywać potrawę pieszczotliwe, czule, nie
szczędząc deminutywów (sarenka, jelonek, konik), beztrosko komponując je z
superlatywami zwyczajowo stosowanymi w stosunku do jedzenia (przepyszny,
wyborny, aromatyczny). Podczas posiłku może dojść do nadszarpnięcia dobrych
relacji z rodzicem, w ekstremalnych przypadkach – nawet do konfliktu.
Pocieszająca jest niska kaloryczność potrawy – nietknięta ma około zera
kalorii. Opisywane przeze mnie olśnienie jest, niestety, krótkotrwałe – działa około
doby. Jeśli znacie metody na przedłużenie olśnienia, przysyłajcie je na adres: <a href="mailto:jestemtakawra%C5%BCliwa!@ajednakciaglejemmieso.pl">jestemtakawrażliwa!@ajednakciaglejemmieso.pl</a>.
Na najlepszy przepis czekają cenne nagrody!</div>
<br />
<h2>
</h2>
*na chwilęAprilishttp://www.blogger.com/profile/15425123775123910874noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-7491340779950444146.post-41197869719438234062014-03-29T06:53:00.002-07:002014-04-04T12:56:52.934-07:00Skąd się bierze mięsko? - motywacja nr 1, cz. 1<div style="text-align: left;">
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-nUyhwxcaEac/UzSl2VHB_6I/AAAAAAAACx0/13AFYJtPRcQ/s1600/3.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-nUyhwxcaEac/UzSl2VHB_6I/AAAAAAAACx0/13AFYJtPRcQ/s1600/3.jpg" height="400" width="387" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Babe - świnka z klasą.<i> Nad Renem.</i></td></tr>
</tbody></table>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
Skąd się bierze mięsko? Czyżby z małych, słodkich świnek?<br />
Nie, to by było mało opłacalne. Jeśli już, to z dużo brzydszych i bardzo rozrośniętych macior bez klasy. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Przede wszystkim jednak to mięsko bierze się ze sklepu - to po pierwsze. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
I po ostatnie. To, co działo się z nim wcześniej, odebrałoby nam apetyt, więc o tym nie myślimy.<br />
<br />
Nie myślimy, nie myślimy, nie myślimy...</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
A im bardziej o tym nie myślimy tym uporczywiej na powierzchnię świadomości przebijają się strzępki rozmów, materiałów filmowych, może zdjęć z rzeźni. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
RZEŹNIA. RZEŹNIA. RZEŹNIA.<br />
<br />
Już samo to słowo potrafi rzęzić metalowo w mózgu. <br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-K1zlLJHUFd8/UzSp40sVYtI/AAAAAAAACyE/sLIXeU1wkfs/s1600/4.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-K1zlLJHUFd8/UzSp40sVYtI/AAAAAAAACyE/sLIXeU1wkfs/s1600/4.jpg" height="320" width="296" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">U pasztetowej w witrynie już wiosna.<i> Praga. </i></td></tr>
</tbody></table>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
No dobra, nie jesteśmy już dziećmi i rozumiemy związek pomiędzy świnią a kotletem. Wiemy, że na kotleta świnię trzeba ubić i że Prosiaczek i pulpet mogą mieć ze sobą dużo wspólnego.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Gorzej jednak, że jako konsumenci jesteśmy traktowani trochę jak dzieci, które tych różnić nie widzą. I bardzo nam z tym wygodnie. Z etykiet uśmiechają się często świnie a z pasztetów oko puszczają kurczaki. No w sumie przetwory mięsne są produktem, więc trzeba je dobrze sprzedać i opakować. Nic zaskakującego. <br />
<br />
Zaskakujące jednak, że przez ostatnie dziesiątki lat to także zwierzę stało się produktem. Czyli rzeczą. Nie każde oczywiście. Tutaj jest zupełnie niesprawiedliwie jak w ludzkim świecie - jedno rodzi się kotką Lagerfelda albo miłością Hrabala, inne dziko żyjącym wilkiem a jeszcze inne mięsnym jeżem. Jedno uważamy za ikonę, przyjaciela a drugie nie zasługuje na jakiekolwiek poważanie. Dlaczego?<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://1.bp.blogspot.com/-EFRpxxxTE-8/UzbBdfUMrgI/AAAAAAAACys/XhYUWm75kew/s1600/5.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-EFRpxxxTE-8/UzbBdfUMrgI/AAAAAAAACys/XhYUWm75kew/s1600/5.jpg" height="450" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Tym zwierzakom się udało. Hrabal i jego miłości. Praga</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<br />
<br />
Im więcej mięsa zaczęliśmy jeść, większym biznesem się to stało i coraz efektywniej
zwierzęta trzeba było hodować i zarzynać, tym większą przepaść pomiędzy
zwierzęciem, kotletem a jego zjadaczem poczyniono. Może związek
przyczynowo-skutkowo gdzieś tam nam majaczy nad talerzem, ale na tyle lekko i
nieprzejmująco, że łatwo go zajeść. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
Uważam, że nasza równie wypasiona cywilizacja zachodnia jest
przekarmiona mięsem. A jego nadmierne spożycie (codziennie, kilka razy
dziennie?) prowadzi do zwiększenia produkcji i coraz gorszych sposobów
jego pozyskiwania. Z jednoczesnym wypieraniem z naszej świadomości
niewygodnych faktów, przy których kontrowersyjny ubój rytualny zdaje się
być w swej skali marginalny. <br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
I nie uważam, że nie powinno się ich zabijać na pokarm (to też temat na
osobny tekst). Uważam natomiast, że nie zasługują na przemysłową hodowlę
i fabryczną rzeźnię. Na życie, którego jedynym celem jest wypasione
zdychanie.<br />
<br />
To właśnie moja motywacja główna.<b> Nie chcę jeść zwierząt.</b> Bo jest mi ich żal, mimo, że to głupie krowy, śmierdzące świnie i bezmyślne kurczaki. Nieuciekające kurczaki...</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
I co więcej, uważam, że Tobie też jest ich żal. I, że masz w sobie dużo współczucia dla zwierząt. I że też nie chcesz takiego ich traktowania i że nie potrzeba Was raczyć żadnymi filmami, a jedynie delikatnie
zachęcać do drobnych zmian. O nich wkrótce.<br />
<br />
<br />
<span style="font-size: large;"><b> Czy umiesz zabić to, co zjadasz?</b></span><br />
<span style="font-size: large;"><b> </b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
Nigdy nie obejrzałam intencjonalnie żadnego "filmiku" z rzeźni; czasem jednak jakieś medium uraczy mnie ich urywkiem, zdjęciem, migawką. Nie chcę tego oglądać i nie mam wcale zamiaru raczyć Was czytelnicy takimi obrazkami.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
Nie mniej nie mogę się powstrzymać przed podzieleniem się niesamowitym filmem, w którym 21-letnia Australijka zadaje sobie banalne pytanie Could You Kill What You Eat?<br />
<br />
Pytanie banalne, odpowiedź większości też: oczywiście, że nie.<br />
<br />
Tymczasem to 21-letnie "dziecko" o niewinnej twarzy, które w sklepie nie jest w stanie nawet rozróżnić czy "tacka z mięsem" pochodzi od krowy czy kangura, postanawia zmierzyć się z zabiciem ryby, ptaka i wreszcie ssaka.<br />
<br />
To nadal nie wszystko, bo chce od początku do końca oprawić dane zwierzę, następnie je ugotować i celebrować wspólny posiłek z rodziną czy przyjaciółmi, jak to zwykle robi. <br />
<br />
Od razu Was uprzedzę, że to dziecko zrobiło to wszystko, aby na końcu zmienić pytanie z "czy ja mam ochotę to zjeść" na pytanie "czy mam ochotę to zabić?" i konstatację, że smak mięsa pozostaje ten sam, ale smakuje zdecydowanie inaczej.<br />
<br />
Film zawiera umiarkowanie drastyczne sceny i nie ma miejsca w przemysłowej ubojni. Nakręcony jest w formie dynamicznego reportażu z lekkim podkładem muzycznym, bez szczególnej misyjności; rzekłabym wręcz, że jest lajtowy. Jest na prawdę wyjątkowo ciekawy i bardzo zachęcam do obejrzenia. <br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/-V3xlMHxKnU?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
W kolejnym odcinku o motywacji nr 2, czyli dlaczego wegetarianie nie muszą oszczędzać wody. <br />
<br />
A na koniec trochę wegetariańskiego hip-hopu. Zarówno wszyscy (!) panowie z zespołu jak i etiopska królowa mięska nie jedzą. <br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/MJCHeEQV454?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br /></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />
<br />
<br />Aprilishttp://www.blogger.com/profile/15425123775123910874noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-7491340779950444146.post-21531908608569009482014-03-22T08:02:00.000-07:002014-03-29T06:54:22.076-07:00Rzucając mięsem - wstęp<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-RSD4Xsq6ARo/UytJuTTggaI/AAAAAAAACxA/box56sO627w/s1600/1.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-RSD4Xsq6ARo/UytJuTTggaI/AAAAAAAACxA/box56sO627w/s1600/1.png" height="211" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Kto mnie zna, ten wie, że mięsem rzucam bardzo rzadko. Przy sytuacjach spod znaku wielkiego wnerwu i bezsilności. I w zaufanym towarzystwie. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Tym razem jednak postanowiłam rzucać mięsem publicznie - na blogu. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Niniejszym otwieram nowy cykl wpisów na temat mojego krętego odchodzenia od mięsa, wszystkich trudności z tym związanych, odkryć, zwrotów, inspiracji, zagadnień etycznych, zdrowotnych, ekologicznych, wszystkich dyskusji i zarzutów, które ta sytuacja prowokuje, czy w końcu wyzwań dnia codziennego. A wszystko z perspektywy człowieka, który prawie 30 lat z wielkim smakiem zajadał się mięsem. Moje dzieciństwo wszak ma smak spyrek, pysznej kiełbasy robionej przez wujka, pasztetu maści każdej. Samo hasło MORTADELA otwiera strumień wspomnień z dzieciństwa, którym chętnie popłynę, jeśli ktoś zechce słuchać. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Skąd więc nagły zwrot? No właśnie to zbyt rozległe, wielowątkowe i zmienne, aby ująć nawet w najdłuższym tekście. Stąd pomysł cyklu a dziś do niego wstęp.<br />
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
I to nie jest cykl dla wegetarian, tym bardziej wegan. To cykl dla mięsożerców, którzy nie mogą żyć bez mięsa, ale gdzieś tam w tyle głowy czasem błądzi im myśl o rzuceniu tego świństwa. Wołowiństwa, kurczakiństwa a nawet śmierdzącego rybska. Te teksty są dla Was, jeśli chcecie najpierw przeczytać, co Wam grozi i co Was czeka. Bez ściemniania jak super jest bez mięsa żyć. <br />
<br />
Jako wstęp najpierw przedstawię swój status. Otóż <b>mięsa unikam od roku</b>.<br />
<br />
I jest to chyba najlepsze określenie mojego stanu. Czasem mówię, że ograniczyłam mięso o 98 % rok do roku, bo nie ma jednego określenia na moje krętactwo. To jeszcze nie wegetarianizm, ale już też nie typowe mięsożerstwo. To stan skomplikowany. Pewnie jestem "za łatwa dla trudnych, a dla łatwych zbyt trudna". Nigdzie nie przynależę, ale w wieku w którym jestem to już żaden problem. Podążam po prostu za głosem serca swoją własną ścieżką, próbując gonić bezmięsnego króliczka bez łapania zająca, czyli karkołomnej porażki. <br />
<br />
A gdzie mnie ta droga doprowadzi tego też dziś nie wiem. I to też mądrość mojego dojrzale młodego wieku, aby za bardzo nie przyzwyczajać się do swoich światopoglądów. Może za rok skończę na diecie wysokotłuszczowej, a może jako weganka odmawiająca miodu? Dziś tylko wiem, że mentalnie bliższa mi ta druga opcja. Nie mam jednak pojęcia co po niej zostanie za rok. <a href="http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,96856,15498419,Monika_Strzepka__bylam_krolowa_Tarnowa.html" target="_blank">(Kogo interesuje Monika Strzępka lub po prostu współczesny polski teatr, polecam wywiad w "WO" z dietetycznym spektakularnym saltem w tle). </a><br />
<br />
Koniec wstępu. <a href="http://3poziomy.blogspot.com/2014/03/skad-sie-bierze-miesko-motywacja-nr-1.html" target="_blank">W następnym odcinku o motywacji.</a> Zupełnie nieoryginalnej i zwyczajnej jak kiełbasa zwyczajna. <br />
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-ad-shOxThBM/UytJ0JOj6GI/AAAAAAAACxI/EeAXKTBEZFE/s1600/3.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-ad-shOxThBM/UytJ0JOj6GI/AAAAAAAACxI/EeAXKTBEZFE/s1600/3.png" height="212" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
A na koniec piosenka. Jeśli ją znacie, to znaczy że również jesteście w dojrzale młodym wieku. I mam nadzieję, że też Wam z tym dobrze :-)<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/zYMHFSc7Tsg?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
<br />
<br />Aprilishttp://www.blogger.com/profile/15425123775123910874noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-7491340779950444146.post-93179466425514362014-03-08T22:58:00.001-08:002014-03-08T22:58:17.878-08:00Slow Food Youth Warszawa - vege 2nd B-Day<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/--wbEV3H9rBU/UxuEb2vkxKI/AAAAAAAACwo/6ZGJA5bffsk/s1600/1.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/--wbEV3H9rBU/UxuEb2vkxKI/AAAAAAAACwo/6ZGJA5bffsk/s1600/1.png" height="400" width="305" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Prawda, że skomplikowany tytuł?<br />
Okazuje się, że nie, jeśli lat ma się w okolicach dwudziestu...</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
A o co chodzi? O drugie urodziny warszawskiego oddziału międzynarodowego ruchu Slow Food. Oddziału młodzieżówki nadmienię, bo w stolicy funkcjonuje także oddział niemłodzieżowy, do którego pewnie bardziej pasuję wiekowo, ale co tam!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Ze <a href="http://www.slowfoodyouthnetwork.org/where-are-we/slow-food-youth-warszawa/" target="_blank">Slow Food Youth</a> zetknęłam się po raz pierwszy na żywo <a href="http://3poziomy.blogspot.com/2013/09/jazzdow-jam-session.html" target="_blank">tu</a> podczas dżemowania w domkach fińskich na Jazdowie. Teraz chętnie dołączyłam do świętowania ich rocznicy, zwłaszcza, że odbywała się pod hasłem vege. A kto mnie zna, ten wie, że od roku w tym kierunku płynę, aspiruję i się lansuję. Ale o tym kiedy indziej. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Celebrowanie miało miejsce na pl. Szembeka w Akademii Kulinarnej. Rozpoczęło się od krótkiego podsumowania działalności, zarysem planów na kolejny rok a następnie wstępniakiem Amelii, która od roku prowadzi wegańskiego bloga <a href="http://vegeluv.org/">Vegeluv.org.</a> Jej stronę będę dopiero zgłębiać; póki co korzystałam tylko z Jadłonomii, co mi zupełnie wystarczało, nie mniej osoba Amelii zdecydowanie zachęca mnie do sprawdzenia, co u niej.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Planem na świętowanie było wspólne przygotowywanie wegańskich potraw w trybie konkursowym. Ja wylosowałam grupę "smalcu" z fasoli a moja towarzyszka A. grupę hummusu. I były to losy szczęśliwe, bo ja znałam tajemnicę dobrego smaku smalcu (dzięki Jadłonomii właśnie), natomiast A. dokładnie tego samego dnia w domu robiła swój pierwszy w życiu hummus i poszukiwała przyczyn jego niedoskonałości. I warsztaty przyniosły jej prostą odpowiedź. Jest nią: gotowa pasta tahini (czyli zmielony sezam z olejem sezamowym lub innym roślinnym). </div>
<div style="text-align: justify;">
I nie pomyślcie sobie, że jest to informacja Wam zbędna. Hummus to teraz hit warszawskiej gastronomii. Hamburgery - osiągnęły już swoją dojrzałość w cyklu życia produktu i w ogóle nie pachną nowością. Sushi? Jedzą je już tylko ci, którzy naprawdę w nie wpadli po uszy przez ostatnie lata. Teraz, jeśli chcesz być w trendzie, zamawiaj hummus a tahini wplataj w rozmowę rónie swobodnie co kiedyś wasabi, sashimi i nori. </div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-hpTCkD9qIdY/UxuEUE9PN2I/AAAAAAAACwY/3tY72Lu_Tdc/s1600/2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-hpTCkD9qIdY/UxuEUE9PN2I/AAAAAAAACwY/3tY72Lu_Tdc/s1600/2.png" height="213" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Wracając jednak do konkursu to pierwszą nagrodę jury zdobył właśnie "smalec", który robiła nasza grupa. Przepis, który dostaliśmy na kartkach, uzupełniłam ziołami, które dodałyśmy do podsmażania cebuli, tj. liście laurowe, ziele angielskie, goździki i jałowiec. Moje know-how zaczerpnęłam z doświadczeń przy tym <a href="http://www.jadlonomia.com/2013/11/wegetarianski-smalec.html" target="_blank">smalcu</a>, który Wam bardzo polecam. Nasz też wyszedł bardzo smaczny. Najlepszym dowodem na to był młodzieniec, który pracując na innym stanowisku ciągle lądował na naszym wyjadając go i wykrzykując jakie to jest pyszne, fantastyczne i nisamowite. Na finalnej, pokonkursowej konsumpcji także wylądował przy półmisku smalcu wciąż z tym samym entuzjazmem zachwycając się fasolową pastą. A ja sobie pomyślałam, że musi być fajnie mieć syna z takim apetytem...</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
No właśnie. Przecież ja jestem "taka młoda", a jednak bardzo mocno odczułam, że towarzystwo wokół Slow Food Youth Warszawa to dopiero młodość w pełni. Inne rysy twarzy, inne rozmowy, inna energia. No i gwóźdź do trumny, czyli zwrócenie się do jednej z nas 'per pani' przez jedno. Oczywiście, że się z tego śmiałyśmy, ale to wcale nie jest śmieszne... Widać nasze "młodzieżowe" ciuchy wcale nam nie pomogły. Albo nie były "młodzieżowe".</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-NJ-n7b8NI5c/UxuESH6SKXI/AAAAAAAACwQ/FShXjKDhWm4/s1600/3.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-NJ-n7b8NI5c/UxuESH6SKXI/AAAAAAAACwQ/FShXjKDhWm4/s1600/3.png" height="320" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
W każdym razie fajnie było się odmłodzić ze SFY. Pewnie będę gdzieś śledzić ich radosne działania z boku, a sama przyłączę się do seniorów. Taki jest naturalny bieg rzeczy. Ja się tylko cieszę, że póki co, żyjemy w tak pięknym kraju i w tak pięknych czasie, że nasza młodzież może zajmować się celebrowaniem jedzenia i życia.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Na koniec Dawid Podsiadło, którego też bym chciała za syna! </div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://www.youtube.com/watch?v=8w600YIpkoY" target="_blank">http://www.youtube.com/watch?v=8w600YIpkoY</a></div>
<br />
<br />
<div class="" style="clear: both; text-align: left;">
I bardzo dziękuję pani A. za wspólny wypad i jej entuzjazm do wszystkiego!</div>
<div class="" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-uUCaBsQjJLQ/UxuEWtrkEYI/AAAAAAAACwg/BV2KtwdewsU/s1600/4.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-uUCaBsQjJLQ/UxuEWtrkEYI/AAAAAAAACwg/BV2KtwdewsU/s1600/4.png" height="200" width="171" /></a>Aprilishttp://www.blogger.com/profile/15425123775123910874noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-7491340779950444146.post-91164201313198227802014-03-06T13:16:00.000-08:002014-03-08T12:05:52.949-08:00Siódmy Las - wilegiatura eko<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-sLCQ2piAFds/UxY-AEdR3hI/AAAAAAAACuo/II7Z7H-hK_E/s1600/7lass.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-sLCQ2piAFds/UxY-AEdR3hI/AAAAAAAACuo/II7Z7H-hK_E/s1600/7lass.png" height="640" width="401" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Wilegiatura, czyli "wypoczynek za miastem" albo "letni wypoczynek na wsi". </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Do lata jeszcze trochę, ale wypoczynek od miasta jest dobry o każdej porze roku. Wiosną tej zimy (A.D. 2014) również. My dodatkowo mieliśmy do tego bardzo radosną okazję świętując szczęście naszych przyjaciół. Szukaliśmy miejsca wyjątkowego i znaleźliśmy je, z dala od zgiełku w otoczeniu natury. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Do Siódmego Lasu bez instrukcji trudno trafić. GPS nie rozumie, że ludzie chcą jechać w miejsce, którego on nie ogarnia. <i>Czujność wzmóż, uprasza się o nowych map sporządzanie.</i> Dodatkowo, w miejsce, gdzie nie ma telewizora, radia ani wifi. A do tego, ich brak wcale nie obniża ceny; mam wrażenie, że wręcz ją podnosi. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Ja chyba doszłam właśnie do takiego punktu w swoim wysoko cywilizowanym życiu, że aby dobrze odpocząć potrzebuję aby ktoś mi odciął sieć, telefon (telewizję sama sobie odcięłam); co więcej aby powyższe odciąć także bliskim. Bo co wtedy zostaje? Własne myśli, rozmowa, milczenie, spacer. Takie bardzo proste rzeczy, od których odcina mnie codzienne skomplikowanie logistyczno-ekonomiczno-pięlęgnacyjno-wychowawcze. Nie ma mowy o podążaniu za własnym węchem...</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Co prawda daleka jestem od stwierdzenia, że własne myśli pozwalają odpocząć. Nie mniej warto się do nich dokopać i posłuchać co nam o nas mówią. </div>
<div style="text-align: justify;">
O ho, ho - zapachniało coelhiami... Wracam zatem do rzeczy, czyli opisu miejsca w którym spędziliśmy weekend. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-cxALopga8ok/UxjR2RbthrI/AAAAAAAACu8/5k2qTvDODY4/s1600/7las2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-cxALopga8ok/UxjR2RbthrI/AAAAAAAACu8/5k2qTvDODY4/s1600/7las2.png" height="320" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Siódmy Las to pensjonat w klimacie sielsko-anielskim położony w pięknym miejscu. I choć obsługa uważa, że jest tu pięknie o każdej porze roku to myślę, że wczesnym latem to dopiero może być uderzenie piękna nie do zniesienia. Ciepły wieczór na ganku (na ganku, albo werandzie! kurczę w mieście to nawet takich słów nie ma kiedy używać!), bujana ławka, zapach maciejki, cykady, jelonki u wodopoju i zachód słońca... Prawda, że landszafcik idalny?</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
To, co mnie urzekło oprócz otoczenia, to wygląd zewnętrzny, wystrój budynków i detale. Biała haftowana pościel, rzeźbiona rama łóżka, stare i piękne meble, ręcznie robione obrusy, serwety i serwetki, mnóstwo babcinych lampek. I dużo drewna. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-XNu0SavMe7Y/UxjYxBkbt7I/AAAAAAAACvc/b7b8xe_3P8Y/s1600/7las5.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-XNu0SavMe7Y/UxjYxBkbt7I/AAAAAAAACvc/b7b8xe_3P8Y/s1600/7las5.png" height="128" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Kolejny walor to kuchnia. Ośrodek poleca wegetariańską, choć jeśli ktoś ma źle odpoczywać z braku zjedzenia zwierzęcia to przygotuje i mięso. Wegetariańska to nie wszystko jednak; weganie też głodni nie będą chodzić a to już jest wyzwanie, choć wciąż niepełne. Bo zostają nam jeszcze weganie-bezglutenowcy! Tak, oni też będą nasyceni. Możecie tu spokojnie przybywać bez swoich słoików! </div>
<div style="text-align: justify;">
Można nawet wykupić sobie wczasy oczyszczające, czyli zapłacić, aby chodzić głodnym, takie czasy mamy przewrotne. Piszę z ironią, ale niech to nikogo nie zmyli, bo oczyszczanie dietą poleciłabym pewnie 80% przekarmionego społeczeństwa zaczynając od siebie. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-09Rw0ejAxZc/UxjY0EOrpKI/AAAAAAAACvk/6HAujxTEgBY/s1600/7las6.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-09Rw0ejAxZc/UxjY0EOrpKI/AAAAAAAACvk/6HAujxTEgBY/s1600/7las6.png" height="320" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Jeśli więc macie czas, ochotę, fantazję i pieniądze to ruszajcie w okolice Kazimierza Dolnego do Siódmego Lasu!</div>
<div style="text-align: justify;">
A w drodze powrotnej polecam słuchać Pierwszego Programu Polskiego Radia. Słuchając go, ma się wrażenie, że świat pędzi jakby trochę wolniej a powrót do miasta nie boli tak bardzo... </div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-ZOMUeFXvOks/UxjYtjEFACI/AAAAAAAACvQ/cdZcWV9db0k/s1600/7las3.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-ZOMUeFXvOks/UxjYtjEFACI/AAAAAAAACvQ/cdZcWV9db0k/s1600/7las3.png" height="320" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-dp8qpn1t6AQ/UxjYwh0cjBI/AAAAAAAACvg/n0XJTn3O7xQ/s1600/7las4.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-dp8qpn1t6AQ/UxjYwh0cjBI/AAAAAAAACvg/n0XJTn3O7xQ/s1600/7las4.png" height="320" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Jeśli znacie miejsca w podobnym klimacie, podzielcie się proszę adresami. Chętnie kiedyś do nich trafię. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-qHIIgOUu030/UxjkSo68NWI/AAAAAAAACwA/4-fr5TNIrvE/s1600/PicMonkey+Collage.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><br /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
A na sam koniec Mela Koteluk, która idealnie ilustruje dzisiejszy wpis. Posłuchajcie i koniecznie obejrzyjcie. A jeśli wpadniecie po uszy, razem ze mną oczekujcie drugiej płyty. To trop. </div>
<div style="text-align: justify;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-W2NypiQnhAA/UxjdlgwWW5I/AAAAAAAACvw/IHch2KMKhwc/s1600/pio.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"></a><a href="http://www.youtube.com/watch?v=iReO-jyB_JE">http://www.youtube.com/watch?v=iReO-jyB_JE</a></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-qHIIgOUu030/UxjkSo68NWI/AAAAAAAACwE/KJJqlQ0e2yg/s1600/PicMonkey+Collage.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-qHIIgOUu030/UxjkSo68NWI/AAAAAAAACwE/KJJqlQ0e2yg/s1600/PicMonkey+Collage.png" height="400" width="341" /></a></div>
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-W2NypiQnhAA/UxjdlgwWW5I/AAAAAAAACv0/FeqVrQWo2pc/s1600/pio.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"></a> <br />
<div style="text-align: justify;">
I jeszcze chciałam podziękować moim Towarzyszom za wspólny czas.</div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<h1 class="yt" id="watch-headline-title">
<span class="watch-title yt-uix-expander-head" dir="ltr" id="eow-title" title="Mela Koteluk "To trop" (nowy singiel)"><br /></span></h1>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<br />
<br />Aprilishttp://www.blogger.com/profile/15425123775123910874noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7491340779950444146.post-40595158267296072922014-01-13T14:02:00.002-08:002014-02-17T14:18:30.951-08:00Eko misie - mi sie podobają<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-u7i4GXfbSAM/UtRZ-0pE3QI/AAAAAAAACqc/NQhheno1gg0/s1600/rodzinka.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-u7i4GXfbSAM/UtRZ-0pE3QI/AAAAAAAACqc/NQhheno1gg0/s640/rodzinka.jpg" height="425" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Dzieło Magdaleny Katy - Eko Miś</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Znowu mnie trochę nie było. Miałam podrzucać Wam pomysły na świąteczne eko prezenty i na dwóch wpisach się skończyło. Ech, trochę to wykrakałam nawet. Po prostu życie w realu wciągnęło mnie za bardzo. Nie do końca w taki sposób jak lubię, ale to w końcu życie. Wszystko mu wolno. Nie pomyślcie jednak, że narzekam! Wręcz przeciwnie. Jeśli ktoś by mnie poprosił mogłabym nawet dać afirmacji życia wyraz w projekcie Pharella Williama, ale że nie zgłosili się do mnie na swoją reprezentantkę <a href="http://24hoursofhappy.com/">wybieram dziewczynę, która o 6:12 AM idzie do pracy.</a> Prawie jak ja, gdy rano lecę z laptopem w czapie, rękawicach i pudłami z jedzeniem... </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right; margin-left: 1em; text-align: right;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-d2z4UCmxAOY/UtRZ-9_DCtI/AAAAAAAACqY/ROHN7S_dvAE/s1600/rodz.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-d2z4UCmxAOY/UtRZ-9_DCtI/AAAAAAAACqY/ROHN7S_dvAE/s400/rodz.jpg" height="400" width="266" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><a href="https://www.facebook.com/ekomisie" style="font-size: medium; text-align: justify;">https://www.facebook.com/ekomisie</a></td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
Do wpisu zainspirowała mnie moja koleżanka Magda, która tworzy filcowe dzieła, jak ta rodzina powyżej. O Magdzie wspominałam Wam kiedyś <a href="http://3poziomy.blogspot.com/2013/04/sroda-jedzenie-i-wolontariat.html">tu</a> - podczas tygodnia No Impact. A wczoraj rozmowę z Magdą opublikował portal Na temat tu:</div>
<div style="text-align: justify;">
<a href="http://natemat.pl/88137,ekologiczne-rekodzielo-dla-najmlodszych-eko-mis-i-syntetyczna-czesanka">http://natemat.pl/88137,ekologiczne-rekodzielo-dla-najmlodszych-eko-mis-i-syntetyczna-czesanka</a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Polecam Wam serdecznie tę rozmowę. Magda swoje cuda, które najchętniej by się zjadło (są zbyt delikatne, aby je tulić) robi z syntetycznej czesanki. Prawda, że brzmi nieekologicznie? Jeśli czujecie zgrzyt odsyłam Was do rozmowy, bo u siebie nie chcę psuć Wam suspensu. </div>
<div style="text-align: justify;">
Dodam tylko, że zasady Magdy mnie przekonują. Lubię ortodoksów, choćby dlatego, że paradoksalnie oni najbardziej muszą mierzyć się z oskarżeniami o hipokryzję.</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
O Magdzie i jej rodzinie napiszę jeszcze kiedyś, bo to ciekawa komórka społeczna. Tymczasem zostawiam Wam z tymi zdjęciami i ich niedosytem.</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
A jeśli bylibyście zainteresowani zamówieniem czegoś specjalnego na prezent dla kogoś zapraszam na stronę na Facebooku, przez którą możecie skontaktować się z Magdą i obejrzeć inne potwory.</div>
<div style="text-align: justify;">
<a href="https://www.facebook.com/ekomisie">https://www.facebook.com/ekomisie</a></div>
<div style="text-align: justify;">
Ja bym chciała takiego potwora mieć w swoim piórniku. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-oNG7lktmcSo/UtRhaOsxDdI/AAAAAAAACqo/JEh6E0Vr-KI/s1600/jez.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-oNG7lktmcSo/UtRhaOsxDdI/AAAAAAAACqo/JEh6E0Vr-KI/s640/jez.jpg" height="449" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><a href="https://www.facebook.com/ekomisie" style="font-size: medium; text-align: justify;">https://www.facebook.com/ekomisie</a></td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/--JcvsRXAoyo/UtRhzdyT4AI/AAAAAAAACqw/aQ4pLRFbRIc/s1600/cias.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/--JcvsRXAoyo/UtRhzdyT4AI/AAAAAAAACqw/aQ4pLRFbRIc/s640/cias.jpg" height="640" width="616" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><a href="https://www.facebook.com/ekomisie" style="font-size: medium; text-align: justify;">https://www.facebook.com/ekomisie</a></td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-wKeO6NqPaZ8/UtRiE3E9dtI/AAAAAAAACq4/T0LVkW7sopM/s1600/59606_563236560368641_818603011_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-wKeO6NqPaZ8/UtRiE3E9dtI/AAAAAAAACq4/T0LVkW7sopM/s640/59606_563236560368641_818603011_n.jpg" height="458" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><a href="https://www.facebook.com/ekomisie" style="font-size: medium; text-align: justify;">https://www.facebook.com/ekomisie</a></td></tr>
</tbody></table>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
Aprilishttp://www.blogger.com/profile/15425123775123910874noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-7491340779950444146.post-90269957943202899632013-11-20T12:09:00.001-08:002014-02-15T16:38:07.202-08:00Pomysł na prezent - wyślij kogoś gdzieś<div style="text-align: justify;">
Jako, że mój poprzedni post rozpoczynający cykl o dobrych prezentach spotkał się z zupełnie marnym odbiorem, uskrzydlona słabą statystyką przedstawiam dziś pomysł nr 2.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Zamiast rzeczy możemy podarować karnet na warsztaty/zajęcia. Warsztat związany może z jakimś talentem obdarowywanej/ego lub wręcz przeciwnie - z brakiem takiegoż; może być związany z marzeniem spychanym gdzieś w zabieganiu na koniec kolejki priorytetów lub coś, co będzie zupełnym zaskoczeniem. </div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Moje prywatne doświadczenia z warsztatami są następujące:</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Od Pio dostałam kiedyś wejście na warsztat z fotografii podróżniczej. Było bardzo inspirująco! Kilkugodzinne spotkanie prowadziło trzech różnych fotografików, którzy nijak nie łączyli się w całość, a co dodawało tylko temu spotkaniu wartości.</div>
<div style="text-align: justify;">
Efekty? </div>
<div style="text-align: justify;">
Po pierwsze poniższe zdjęcie z Belgradu, zainspirowane uwagami jednego z prowadzących. Uważni mogą dopatrzeć się nawet profilu Chopina...<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://1.bp.blogspot.com/-5KRHwOfU7GM/UovXqDajtbI/AAAAAAAACns/jaqSXrRchEw/s1600/Barka+Arka.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-5KRHwOfU7GM/UovXqDajtbI/AAAAAAAACns/jaqSXrRchEw/s640/Barka+Arka.jpg" height="640" width="424" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Hostel na barce w Belgradzie</td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"></td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /></td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /></td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /></td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /></td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /></td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /></td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /></td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /></td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /></td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /></td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /></td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /></td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /></td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://1.bp.blogspot.com/-3YbPfo5r_6Q/UovbJ8UM03I/AAAAAAAACn4/aRF5jJuFALc/s1600/heart.png" imageanchor="1" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-3YbPfo5r_6Q/UovbJ8UM03I/AAAAAAAACn4/aRF5jJuFALc/s320/heart.png" height="320" width="240" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">sweetheart</td></tr>
</tbody></table>
Po drugie: powiedzenie prowadzącego z ADHD, które weszło do naszego języka: <i>"ja się nie boję, ja po prostu cykam"</i> (prawdopodobnie zabawne tylko dla nas...). </div>
<div style="text-align: justify;">
Po trzecie: zamiłowanie do robienia zdjęć ze słupem wystającym z głowy - mówili, żeby na to uważać, no więc zawsze uważam, żeby coś z tej głowy wystawało...</div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Inne wspomnienie to prezent urodzinowy dla Pio od jego przyjaciół - prywatne lekcje ze stepowania. Ten taniec był jego niespełnionym właśnie marzeniem, o którym chyba nawet nie miałam pojęcia... Od czego jednak są przyjaciele?! Pamiętam, że ten prezent zaispirował Pio do zapisania się na regularne zajęcia (chodził 2 lata!). I to też było bardzo ciekawe wydarzenie. On, na co dzień twardo stąpający po ziemii wymiatacz w swoim biznesie, pląsający w towarzystwie "koleżanek i kolegów" w przedziale wiekowym gimbus-emeryt.<br />
Na finałowym występie Pio tańczył w pierwszej linii, a po wszystkim na scenę wskoczyła wnuczka z kwiatami dla tańczącej babci. Wśród publiczności ja, przyjaciółka Pio, rodzice i jego babcia. Kosmos, co? A gdyby dostał zegarek nie byłoby takiego kosmosa!</div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Były jeszcze warsztaty kulinarne z legendarnym szefem kuchni i lepienie z gliny w towarzystwie znajomych.<br />
Hmmm, nawet nie zdawałam sobie sprawy, ale te wszystkie wydarzenia uruchamiają we mnie mnóstwo fajnych wspomnień, bo np. lepienie z gliny było bardzo abstrakcyjne. Pisać o tym nie będę, bo telentu mi nie starcza, by przelać to w odpowiedni sposób. Sami zresztą wiecie jak to jest - coś śmiesznego/pięknego/absurdalnego przeżyliście i nijak nie umiecie oddać tego słowami. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Rzeczy na pewno nie mają aż takiego uroku. Zachęcam więc zamiast ich gromadzenia do wysłania kogoś (może kogoś i siebie) na wspólne warsztaty!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Moje pomysły są na przykład takie:</div>
<br />
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-qEt0BKncOGY/Uo0H-vpjmfI/AAAAAAAACoQ/q0O8o4-1ISw/s1600/1017350_522624644459950_593006088_n.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-qEt0BKncOGY/Uo0H-vpjmfI/AAAAAAAACoQ/q0O8o4-1ISw/s400/1017350_522624644459950_593006088_n.jpg" height="400" width="265" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Zdjęcie ze Smakoterapia.pl, umieszczone za zgodą autorki</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
Warsztaty kulinarne z Iwoną - prowadzącą bloga <a href="http://smakoterapia.pl/" target="_blank">Smakoterapia</a>.<br />
Iwona, będąc mamą synka alergika nauczyła się czarować dla niego niesamowite dania BEZ - bez cukru, nabiału i glutenu. Jeśli dołączymy do tego brak mięsa w przepisach, wychodzi nam kuchni z większymi obostrzeniami niż wegańska. Mimo to, Iwona potrafi w wersji BEZ zrobić brownie a nawet tiramisu. Słodycze wcale nie są jednak jej domeną; robią jednak na mnie największe wrażenie. Iwona, nazywana królową kaszy jaglanej może Was wprowadzić w świat "dobrego" jedzenia, które jest smaczne i proste w wykonaniu. Informacje o warsztatach znajdziecie <a href="http://smakoterapia.blogspot.com/p/warsztaty-smako.html" target="_blank">w tej zakładce</a>. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Drugi pomysł jest taki sam, tylko że inny...</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Mianowicie, warsztaty z Martą, prowadzącą bloga <a href="http://jadłonomia.com/">Jadłonomia.com</a>.<br />
Marta gotuje wegetariańsko-wegańsko. Publikuje dla kilku magazynów, nie przynudza i ma piękne zdjęcia. W tym momencie w mojej lodówce stoi "wegański" smalec, pod którego jestem wrażeniem. Wyszedł tak niesamowicie smaczny, że mam ochotę go każdemu podtykać i krzyczeć "nie zgadniesz, że to z fasoli, coooo?". </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Informacje na temat warsztatów z Martą znajdziecie na stronie głównej jej bloga (prawa strona strony...).</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-zaeDPBkSNiM/Uo0JWLsOoNI/AAAAAAAACoc/UjGg8s61ozg/s1600/1017350_522624644459950_593006088_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><br /></a></div>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-f8sNjsgp0_w/Uo0Pkq47fhI/AAAAAAAACos/1kVXfPr2wDQ/s1600/L.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-f8sNjsgp0_w/Uo0Pkq47fhI/AAAAAAAACos/1kVXfPr2wDQ/s640/L.JPG" height="424" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Zdjęcia z Jadłonomia.com, umieszczone za zgodą autorki bloga</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Nie samą kuchnią człowiek żyje. Warszawiakom mogę polecić na przykład ofertę <a href="http://sztukarnia.pl/">Sztukania.pl</a>, gdzie znajdziecie szeroki wybór zajęć - od ceramiki, przez tworzenie mebli z tektury (<a href="http://sztukarnia.pl/meble-z-tektury-podstawowe-formy-modulowe/" target="_blank">to naprawdę super wygląda</a>!) po warsztaty z tworzenia ozdobnych kołnierzyków :-) Albo warsztaty z kosmetyki kuchennej prowadzone przez <a href="http://www.zielonawsrodludzi.pl/" target="_blank">Zieloną wśród ludzi</a> (to już Poznań).</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Oczywiście moje pomysły spaczone są mną. Sami jednak wiecie najlepiej, czym twórczym byście sprawili przyjemność Waszym bliskim. Zerknijcie nawet w ofertę lokalnego domu kultury. Ten w mojej dzielnicy ma na przykład ciekawy plan i w rozsądnej cenie. I wcale nie są to zajęcia z grania na trójkącie.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Myślę, że wręczenie karnetu na zajęcia może się zresztą opłacić, bo za rok pod choinkę możecie dostać ozdobny kołnierzyk w stylu rokoko...</div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />Aprilishttp://www.blogger.com/profile/15425123775123910874noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-7491340779950444146.post-38982075561884759242013-11-17T14:01:00.000-08:002014-02-15T16:38:28.568-08:00Pomysł na prezent - etui na laptop lub tablet Galerie handlowe nie mogą się mylić - idą święta...<br />
<br />
Galerie handlowe w <i>zaczarowany</i>, <i>magiczny </i>i <i>tajemniczo </i>zawoalowany sposób krzyczą do nas: WYSKAKUJCIE Z KASY - CZEKALIŚMY NA TO CAŁY ROK!<br />
I mimo, że nikt nie lubi, żeby na niego krzyczeć to i tak ten, kto ma wyskoczy z kasy. W końcu od tego są bliscy, by ich obdarowywać. Z tym się kłócić nie chcę.<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Chcę jednak w przedświątecznej serii (o matko, mam nadzieję, że nie skończy się na jednym wpisie bo wstyd będzię...) zaproponować Wam prezenty spoza galerii handlowych. Takie, które nie powstały w wyniku czyjegoś wyzysku czy przy nadmiernej eksploatacji środowiska lecz takie, za którymi idzie jakaś idea albo po prostu pasja i talent a nie tylko "dowiezienie wyniku". </div>
<br />
No to zaczynam. Z wysokiego C!<br />
<br />
(A o świątecznej gorączce shopki pisałam kiedyś <a href="http://3poziomy.blogspot.com/2012/12/szopka.html" target="_blank">tu</a>).<br />
<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-FJQKRjvdKYc/Uok1xId_P4I/AAAAAAAACnE/p67HO4ghMCU/s1600/etui+bl.png" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-FJQKRjvdKYc/Uok1xId_P4I/AAAAAAAACnE/p67HO4ghMCU/s640/etui+bl.png" height="394" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><a href="http://tanzaniahandcraft.jimdo.com/products/laptop-covers/">http://tanzaniahandcraft.jimdo.com/products/laptop-covers/</a></td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"></td></tr>
</tbody></table>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Przed Wami energetyczne etui na laptopy i tablety. Zrobione przez panie z Tanzanii, które godnie zarabiają na życie. </div>
<div style="text-align: justify;">
Pokrowce szyte są ręcznie i oczywiście każdy jest unikatowy. Panie działają w stowarzyszeniu TanCraft, którego misją jest wyciąganie członkiń i członków z ubóstwa poprzez pracę rękodzielniczą. To jednak nie wszystko, bo TanCraft kładzie nacisk na zrównoważoną "produkcję" i godne warunki pracy. A jednocześnie pomaga zachować tanzańską kulturę rękodzieła. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jeśli jeszcze nie kręci Wam się w głowie od tego, jak bardzo te produkty są FAIR to macie jeszcze to:</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
produkty te możecie kupić w Polsce tylko poprzez sklep Polskiej Akcji Humanitarnej, która dochód przeznacza na programy edukacyjne w Afryce! </div>
<div style="text-align: justify;">
No nie mówcie, że to nie robi wrażenia i że potraficie lepiej wydać pieniądze! </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
A teraz trochę linków:</div>
<div style="text-align: justify;">
<a href="http://tanzaniahandcraft.jimdo.com/" target="_blank">TanCraft Association</a> - tu możecie poczytać o stowarzyszeniu, popatrzeć kto w nim pracuje, co wytwarza, itp.</div>
<div style="text-align: justify;">
<a href="http://www.sppah.org.pl/index.php" target="_blank">Sklep Przyjaciół PAH</a> - to możecie pokrowce zamówić - sami zobaczcie, że są w bardzo atrakcyjnych cenach. A jeśli nie pokrowce, to może coś innego znajdziecie, np. biżuterię.<br />
<a href="http://pah.org.pl/nasze-dzialania/133/5053/stowarzyszenie_w_globalnej_wiosce_szanse_i_zagrozenia" target="_blank">Krótki tekst o TanCraft</a>, napisany przez polskiego stażystę programu Global Education Network of Young Europ pracującego przy TC.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-YLQlwdgXwtU/Uok7XSkr8FI/AAAAAAAACnU/BnvbV6Urzwk/s1600/tablet.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-YLQlwdgXwtU/Uok7XSkr8FI/AAAAAAAACnU/BnvbV6Urzwk/s320/tablet.jpg" height="320" width="257" /></a></div>
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-kmI-EGoX6pg/Uok7XhAmW2I/AAAAAAAACnY/S53sf89qSsc/s1600/1282-109_w.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-kmI-EGoX6pg/Uok7XhAmW2I/AAAAAAAACnY/S53sf89qSsc/s320/1282-109_w.jpg" height="320" width="266" /></a><br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<i>Zdjęcie wyłącznie
poglądowe. Pokrowce są rękodziełem i dlatego każdy z nich ma unikatowy
zestaw kolorystyczny! Zostały wykonane techniką zszywana różnych
fragmentów materiału.</i><br />
Aprilishttp://www.blogger.com/profile/15425123775123910874noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-7491340779950444146.post-16871956420205130472013-10-28T13:18:00.002-07:002014-02-17T14:37:00.229-08:00Hydrozagadka - test smakowy kranówka vs. butelkowana<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-M5R_itvjfno/UmwfYfWSGdI/AAAAAAAACjU/ZVx4Olj0dnM/s1600/111.png" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-M5R_itvjfno/UmwfYfWSGdI/AAAAAAAACjU/ZVx4Olj0dnM/s640/111.png" height="538" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"></td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Pisanie bloga ponad rok temu rozpoczęłam <a href="http://www.3poziomy.blogspot.com/2012/09/woda-butelkowana.html" target="_blank">tematem wody butelkowanej</a>, zachęcając do picia kranówki. O tym, że kranówka spełnia wszelkie wyśróbowane normy czystości i często zawiera więcej minerałów niż niejedna butelkowana możecie poczytać sobie w wielu miejscach (choćby <a href="http://www.tester.brita-polska.pl/wyniki-ogolnopolskiego-badania-jakosci-wody-z-kranu,artykul,54" target="_blank">tu</a>). Dziś jednak post nie będzie o składzie wody, ale jej smaku.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Moim zdaniem warszawska kranówka smakuje naprawdę cacy. Przynajmniej ta w moim mieszkaniu. Nie boję się jej, choć myślę, że moi goście czasami tak...</div>
<div style="text-align: justify;">
W przywołanym tekście namawiałam Was do zrobienia "ślepego testu" smaku, podając komuś kranówkę i butelkowaną do oceny. Tym razem, postanowiłam zrobić sama takie testy na kimś więcej niż tylko prywatnym mężu jak to było ostatnim razem.</div>
<div style="text-align: justify;">
Podałam zatem kranówkę w nadętym towarzystwie wód butelkowanych i spisałam wyniki. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Przedstawiam Wam najpierw grupę testerów, których zwabiłam do swego domu:</div>
<br />
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-6TB__B-sQ9o/UmwnuW99emI/AAAAAAAACj8/I7s2tHGH3TY/s1600/pio.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-6TB__B-sQ9o/UmwnuW99emI/AAAAAAAACj8/I7s2tHGH3TY/s200/pio.png" height="120" width="200" /></a><br />
<br />
<u><b>Tester nr 1 - ON</b></u><br />
Zwabiony, ale dawno temu. Mąż doskonały niedoskonałej żony. <br />
<u><br /></u>
<u><br /></u>
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-zU75FVtVDZw/UmwpxaKJ7FI/AAAAAAAACkI/jWX8r0CrvBM/s1600/mar.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-zU75FVtVDZw/UmwpxaKJ7FI/AAAAAAAACkI/jWX8r0CrvBM/s200/mar.png" height="200" width="133" /></a><u><br /></u><br />
<u><br /></u>
<u><br /></u>
<u><b>Testerka nr 2 - Dziewczyna z perłą</b></u><br />
<u><br /></u>
Testerka idealna. Smakowanie wody to pikuś w porównaniu do testowania czarnej brei, czyli 100% naturalnej pasty do zębów własnej roboty (do bani zresztą) lub niemyjącego szamponu do włosów, których to testów też się podjęła. Dla ekologii i dobrej zabawy gotowa zrobić wszystko. Człowiek orkiestra, dziewczyna z temperamentem, taka z kategorii "kosmitek". <br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-MeRpmscgGDI/UmwsJdhYxwI/AAAAAAAACkU/rDn2fi2_eiU/s1600/m.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-MeRpmscgGDI/UmwsJdhYxwI/AAAAAAAACkU/rDn2fi2_eiU/s200/m.png" height="133" width="200" /></a></div>
<br />
<u><b>Tester nr 3 - LoweLas</b></u><br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Mąż kosmitki. Teoretycznie "ten normalny" w ich związku. Ale gdyby był normalny nie byłby mężem kosmitki. Proste. </div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-ZMtOAlXknng/UmwvEKpF5fI/AAAAAAAACkg/TOo1lLekDy8/s1600/s.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-ZMtOAlXknng/UmwvEKpF5fI/AAAAAAAACkg/TOo1lLekDy8/s200/s.png" height="200" width="133" /></a></div>
<br />
<u><b><br /></b></u>
<u><b>Testerka nr 4 - Dziewczyna z tatuażem</b></u><br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
To ten nielubiany typ dziewczyn, który strasznie dużo je, a ciągle jest chudy. To chyba jej główna wada. Bardzo lubi zrywać podłogi, zbijać kafelki, zmieniać opony i odbierać porody.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-v4IOxQ2u3J0/UmzncQyFytI/AAAAAAAACk4/MIf7jib_2W4/s1600/sasiedzi.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-v4IOxQ2u3J0/UmzncQyFytI/AAAAAAAACk4/MIf7jib_2W4/s200/sasiedzi.jpg" height="200" width="155" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<b><u>Testerzy nr 4 i 5 - Sąsiedzi </u></b><br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Nie zdążyłam im zrobić zdjecia, bo wpadli na wodę jak po ogień. Prosto z podróży, głodni i zmęczeni. Obrazek jest mylący bo sąsiedzi to ona i on. Zazwyczaj gdzieś jadą, skądś wracają lub są w trakcie jakiejś wyprawy. W sumie to sama się dziwię, że ich złapałam.</div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
Niereprezentatywną grupę już znacie. Czas na prezentację wody.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-QOqWoXKJmjk/UmzpCTK8iEI/AAAAAAAAClE/nczr_oDoXS4/s1600/BL.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-QOqWoXKJmjk/UmzpCTK8iEI/AAAAAAAAClE/nczr_oDoXS4/s640/BL.png" height="320" width="640" /></a></div>
<br />
<u><b>EVIAN</b></u><br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Czytaj: ę ą. Woda z Alp. Z francuskich Alp! Przeczysta i nieskalana. W szklanej butelce. 9,99 za 0,75 l. </div>
<div style="text-align: justify;">
Gdy wylewałam po testach wodę ze szklanek do kwiatków, Dziewczyna z perłą wykrzyknęła: <i>Daj, dopiję Evian!</i></div>
<br />
<u><b>BIEDRONKA</b></u><br />
<br />
Oaza dla spragnionych niskich cen. Wybrałam markę własną sieci, żeby było najtaniej. 65 groszy za 1,5 l.<br />
<br />
<u><b>ŻYWIEC ZDRÓJ</b></u><br />
<br />
Najpopularniejsza woda w Polsce nad którą czuwa Franciszek Józef I. Cena około 1,90 za 1,5 l.<br />
<br />
<u><b>KRANÓWKA</b></u><br />
<div style="text-align: justify;">
Dla mojej dzielnicy jest to woda z Jeziora Zegrzyńskiego po przejściach, czyli filtrowaniu, uzdatnianiu, itp. Za dziesięć jej litrów płacimy mniej niż 5 groszy.</div>
<br />
<u><b>GOTOWANA KRANÓWKA</b></u><br />
<div style="text-align: justify;">
W normalnych warunkach, czyli gdy rury nie zmieniają nam składu, barwy i smaku surowej wody, jej gotowanie jest zupełnie niepotrzebne. Pozbawia ją wrecz składników mineralnych. Dołączyłam ją do zestawienia, aby porównać jej smak z powyższymi.</div>
<br />
<br />
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right; margin-left: 1em; text-align: right;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://1.bp.blogspot.com/-M7W2MjQRz3o/Um2VteVailI/AAAAAAAAClk/GFC-oab0UHg/s1600/wyn.png" imageanchor="1" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-M7W2MjQRz3o/Um2VteVailI/AAAAAAAAClk/GFC-oab0UHg/s200/wyn.png" height="200" width="176" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Rocket science formularz</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
Przed podaniem wody, wszystkie schłodziłam, aby temperatura nie wpłynęła na ich odbiór smakowy i nie zdradziła np. zbyt zimnej kranowej.<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
A domorosłe testy wyglądały następująco.<br />
Na stole stały butelki, plus kranówka w szklance i gotowana w dzbanku. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
W szklankach z numerkami rozlane były wszystkie wody - oczywiście ich kolejność była inna niż butelek. Testerzy mieli przed sobą widok jak na zdjęciu poniżej. Testujący miał za zadanie spróbować wszystkich próbek i połączyć smak wypitej wody z jej źródłem. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
Wyniki nanosiłam na swój skomplikowany formularz...</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
A oto i one! W % podałam liczbę trafnych wskazań (oczywiście bez miejca po przecinku). </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-i-LA3fV3GDs/Um2Jg6wghpI/AAAAAAAAClU/QZyMPXZMazY/s1600/testy.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-i-LA3fV3GDs/Um2Jg6wghpI/AAAAAAAAClU/QZyMPXZMazY/s640/testy.png" height="427" width="640" /></a></div>
<br />
<span style="font-size: large;"><u><b>Evian - 0 %</b></u></span><br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Nikt jej nie rozpoznał... 2 razy uznana za wodę z Biedrony, 2 razy za kranówkę i 2 za Żywca Zdrój. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>Komentarz: Księżniczka nie została rozpoznana zapewne dlatego, że żaden z testerów jej nie pija na co dzień. Z drugiej strony ze względu na markę, cenę i otoczkę wokół niej zakładam, że każdy stawiał, że to będzie najlepsza z wód, tym większe me zdziwienie, że nie była wskazana jako najsmaczniejsza. </i></div>
<br />
<span style="font-size: large;"><u><b>Oaza z Biedronki - 33 %</b></u></span><br />
<br />
Kopciuszek aż 4 razy uznany został za Evian! 2 razy rozpoznana - Sąsiedzi znali jej smak.<br />
<br />
<i>Komentarz: wszystkie wody w butelkach kupiłam w wersji niegazowanej. Jak się jednak okazało w trakcie testów, w Oazie wyczuwa się delikatne bąbelki, co wpłynęło na jej bardzo pozytywny odbiór smakowy. Ci co wiedzieli o jej bąbelkowatości nie mieli problemów z jej rozpoznaniem.</i><br />
<br />
<span style="font-size: large;"><u><b>Żywiec Zdrój - 67 %</b></u></span><br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Najlepiej rozpoznana, bo aż 4 razy. 1 raz uznana za Evian a raz za kranówkę. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>Komentarz: dodatkowo w drugiej fazie testu poprosiłam o porównanie wody Evian i ŻZ i wszyscy zapytani uznali ŻZ za smaczniejszą (test też był "ślepy"). Myślę, że można uznać, że ŻZ w teście smakowym wypadła najlepiej. </i></div>
<br />
<span style="font-size: large;"><u><b>Kranówka - 33 %</b></u></span><br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
2 razy ropoznana. 2 razy uznana za gotowaną, raz za Evian i raz za Oazę.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>Komentarz: Jeśli do tego dodać, że Ci co pili Evian i ŻZ też ją mylili z kranówką, myślę że test smakowy zdała całkiem dobrze. </i></div>
<br />
<span style="font-size: large;"><u><b>Gotowana - 67 %</b></u></span><br />
<br />
4 razy rozpoznana, raz pomylona z kranówką a raz z Biedronką.<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<i>Komentarz: Woda przegotowana ma specyficzny (jałowy) smak więc łatwo ją rozpoznać. Przy porównaniu już tylko kranówki i gotowanej, wszyscy wskazali ją bezbłędnie. Niesmaczna jest i tyle. I myślę, że podobnie niesmaczna mogłaby być każda z butelkowanych po przegotowaniu.</i></div>
<br />
<br />
<h3>
<span style="font-size: large;">WNIOSKI</span></h3>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Niech każdy wyciągnie dla siebie sam. A najlepiej zrobi testy, jeśli tylko smak wstrzymuje Cię przed przerzuceniem się na kranówkę. Znam osoby, które jej nie lubią i wyczują doskonale, że ona zła - tego się wtedy nie da przeskoczyć. Jeśli jednak pomylisz jej smak to... po co przepłacać, dźwigać i produkować śmieci, śmieci, śmieci..?</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Mój prywatny wniosek jest taki: przestaję pić gotowaną. A gościom kranówkę podawać będę w butelcę po Evian. Będzie im lepiej smakowała! </div>
Aprilishttp://www.blogger.com/profile/15425123775123910874noreply@blogger.com16tag:blogger.com,1999:blog-7491340779950444146.post-28649815501305171042013-10-23T14:57:00.002-07:002014-02-15T16:39:58.364-08:00O szmatach - koniec <div style="text-align: justify;">
Mam świadomość, że spóźnienie i odgrzewany news to największy grzech internetu, ale nie miałam dostępu do bloga, więc publikuję dopiero teraz: </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<a href="http://lpp.com.pl/firma/aktualnosci/304" target="_blank">LPP SA przyłączyło się do międzynarodowego Porozumienia na rzecz poprawy warunków pracy i bezpieczeństwa w firmach dla nich szyjących.</a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
3 poziomy wniosków:</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">1 POZIOM</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Warto podnosić krzyk!</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Według mojej oceny, najwięcej do LPP krzyczała Gazeta Wyborcza serią artykułów (np. <a href="http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,96856,14719919.html" target="_blank">tym</a>) na temat tego, co się nie/dzieje w kwestii poprawy warunków pracy po zawaleniu się budynku w Rana Plaza w Bangladeszu. Drugi "krzykacz" to kampania <a href="http://www.cleanclothes.pl/" target="_blank">Clean Clothes Polska</a>, która zajmuje się podnoszeniem świadomości konsumenckiej w obszarze produkcji odzieży. I ostatni to <a href="http://michalzaczynski.com/2013/09/27/w-roli-ofiary/" target="_blank">Michał Zaczyński</a>, który na swoim blogu tak się wnerwił na LPP, że wnerwił swoim wpisem pół internetu a drugie pół poruszył. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">2 POZIOM</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Konsumencie, uwierz w swoją siłę!</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Może się wydawać, że to, co robisz, kupujesz, wybierasz nie ma znaczenia, bo jesteś tylko trybem w globalnej machinie konsumpcyjnej. To w sumie prawda. Jesteś w niej malutki, ale każdy, kto się zbuntuje przeciwko machinie, może za sobą pociągnąć kolejną osobę i tak dalej. A wraz z tymi osobami, odciągnąć ich pieniądze. A to jest coś, czego wielkie koncerty boją się jak diabeł święconej wody. Zwłaszcza przed okresem świątecznym...</div>
<div style="text-align: justify;">
Dlatego, nie neguj zasadności bojkotu konsumenckiego. A dodatkowo wspieraj go informacją do danej firmy, że bojkotujesz.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">3 POZIOM</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Walczymy dalej!</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Czyli ciągle patrzymy na ręce firm, nawet tych, które podpisały wspomniane porozumienie. Patrzymy, czy nie mydlą nam oczu, czy rzeczywiście coś dobrego dzieje się w kwestii poprawy warunków pracy.</div>
<div style="text-align: justify;">
Można podpisać petycję na rzecz godnej płacy tych, którzy dla nas szyją. Bo chcemy, żeby dalej dla nas szyli, ale żeby ich to nie zabijało, ale pozwalało GODNIE żyć.</div>
<div style="text-align: justify;">
l<a href="http://www.cleanclothes.pl/petycja37_godna_placa_dla_wszystkich_.html" target="_blank">http://www.cleanclothes.pl/petycja37_godna_placa_dla_wszystkich_.html</a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span id="goog_733668354"></span><span id="goog_733668355"></span><br /></div>
Aprilishttp://www.blogger.com/profile/15425123775123910874noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-7491340779950444146.post-9508897043565944062013-09-30T14:37:00.005-07:002014-02-17T14:20:12.635-08:00O szmatach, c.d. <table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://1.bp.blogspot.com/-HV9pQISWaRQ/UknkumwVRfI/AAAAAAAACbM/eNUYbA7IM2Q/s1600/CAM00324.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-HV9pQISWaRQ/UknkumwVRfI/AAAAAAAACbM/eNUYbA7IM2Q/s400/CAM00324.jpg" height="300" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /></td></tr>
</tbody></table>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Dzisiaj kontynuuję <a href="http://3poziomy.blogspot.com/2013/09/o-szmatach.html" target="_blank">wczorajszy temat.</a> Bo wczoraj było histerycznie jak to określił Pio, a dziś czas na działanie. Jakiekolwiek, ale działanie. </div>
<div style="text-align: justify;">
Można oczywiście oskarżać moje krokodyle łzy o hipokryzję i wyliczać listę rzeczy, które pewnie posiadam, a które bazują tak samo na wyzysku. Można, ale w ten sposób licytując się zarzutami nic nie osiągniemy. A coś robić trzeba, choćby był to mały głos sprzeciwu.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jak wspominałam, nie planuję zakupów ciuchów marek LPP (Reserved, Mohito, Cropp, House, Promostars, SinSay). Nie tylko dlatego, że część z nich produkowana była w warunkach, zagrażających ludzkiemu zdrowiu i życiu, ale głównie dlatego, że LPP nie robi nic, aby tę sytuację zmienić. Póki co firma, nie przystąpiła do programu, do którego przystąpiły wielkie koncerny odzieżowe m.in. H&M, Inditex (czyli Zara, Bershka, Pull&Bear, Stradivarius, Massimo Dutti), Esprit, Tesco, Lidl, Marks & Spencer, które zobowiązały się m.in. finansować inspektorów pracy kontrolujących bezpieczeństwo w bangladeskich fabrykach. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Nie namawiam wcale do obrażania się na sieciówki. To wielkie koncerny o gigantycznym kapitale, które są w stanie zmieniać globalne zasady gry. Bardziej ufałabym im, niż rządom rozwijających się państw, w których produkują. Bo tam, gdzie jest bieda jest i wielka korupcja na szczeblu państwowym. Wierzę, że korporacje lepiej mogą zadbać o poprawę warunków pracowników niż krajowi urzędnicy. Warunek jest jednak taki, że MUSIMY TEGO OD KORPORACJI ŻĄDAĆ!</div>
<div style="text-align: justify;">
To my, konsumenci wybieramy daną firmę a nie ona nas. Jeśli <b>wszyscy </b>konsumenci zażadaliby nagle, aby ciuchy H&M szyto tylko przy muzyce poważnej, bo inaczej <b>przestaniemy kupować</b> <b>ich produkty na całym świecie,</b> wszędzie sączyłby się w fabrykach Bach i Chopin, nawet jeśli nie ma to najmniejszego sensu. Korporacje zrobią to, na co zagłosują klienci. Dlatego głosujmy i naciskajmy na godne warunki pracy przy rzeczach, które robią. </div>
<div style="text-align: justify;">
Nie chcę nikomu odbierać pracy, chcę tylko aby pracował godnie. </div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Co można zrobić? </div>
<div style="text-align: justify;">
Bojkotować - też, ale głównie informować o swoim bojkocie i jego powodach daną firmę.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Na poziomie lokalnym można napisać do LPP maila z zapytaniem, czy firma "zbadała już możliwości" (a bada je od maja) przystąpienia do porozumienia dotyczącego ochrony przeciwpożarowej oraz bezpieczeństwa budynków w Bangladeszu? Można zapytać, co robią w sprawie poprawy, czy znają warunki pracy w innych fabrykach, które dla nich szyją? Formularz kontatkowy znajdziecie <a href="http://www.lpp.com.pl/firma/kontakt" target="_blank">na stronie producenta</a>.Wszystko zajmie Wam ze 3 minuty. Ja napisałam. Odpowiedzi póki co nie otrzymałam, ale może mają standard urzędowy 30 dni na odpowiedź..?</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Możecie też podpisać petycję organizacji Clean Clothes Polska w sprawie poprawy warunków pracy</div>
<div style="text-align: justify;">
<a href="http://cleanclothes.pl/petycja37_godna_placa_dla_wszystkich_.html">http://cleanclothes.pl/petycja37_godna_placa_dla_wszystkich_.html</a>, śledzić ich <a href="https://www.facebook.com/cleanclothespolska" target="_blank">profil na FB</a>, udostępniać apele, nagłaśniać, podnosić świadomość konsumencką. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Możecie też oczywiście nie robić nic. </div>
Aprilishttp://www.blogger.com/profile/15425123775123910874noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7491340779950444146.post-63962535927764961232013-09-29T12:03:00.002-07:002014-02-17T14:23:35.907-08:00O szmatach<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-xKYx74jy6Ao/UkhvH-us6ZI/AAAAAAAACas/ON3QYy56f3U/s1600/rana2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-xKYx74jy6Ao/UkhvH-us6ZI/AAAAAAAACas/ON3QYy56f3U/s640/rana2.jpg" height="426" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Niestety, jest drastycznie. Przepraszam Cię. Sama nie mogę patrzeć na to zdjęcie, gdy piszę tekst pod nim. Czy moje wzruszające wzruszenie cokolwiek im pomoże? Debilne pytanie, prawda?</div>
<div style="text-align: justify;">
Zdjęcie pochodzi z ruin fabryki odzieżowej, która zawaliła się pod Dhaką w Bangladeszu, 24 kwietnia 2013 r.</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Piszę to w mojej ulubionej bluzie Reserved. Właśnie ją zdjęłam, aby sprawdzić, gdzie została uszyta. Made in Bangladesh. Jeśli Ty ją szyłaś/szyłeś - przepraszam Cię. A także Twoich rodziców, może Twoje dzieci, męża, Twoje siostry, braci, przyjaciół. Przepraszam, że mam Was gdzieś. Cokolwiek dla mnie uszyliście, złożyliście, wyprodukowaliście. </div>
<div style="text-align: justify;">
Wiem, że niekupienie tej bluzy nic by nie zmieniło. Ich śmierć jednak może coś zmienić, bo na chwilę przedarli się do wszechpotężnych mediów lubiących krew i wołają. O litość? O pomoc? O pomstę? A może po prostu proszą o pracę w godnych warunkach i za godne pieniądze? Bo oni chcą pracować, a my chcemy kupować ciuchy, które szyją. Ale na takich warunkach, aby obydwie strony nie były obciążone.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Ten wpis już się kończy, bo chcę Was odesłać do innego. Napisanego przez Michała Zaczyńskiego, dziennikarza, człowieka związanego z branżą modową i blogera. Jego wpis jest bardzo emocjonalny i kontrowersyjny (zachęcam do przeczytania komentarzy). Bloger nie musi być obiektywnie opanowany, może publikować i krzyczeć, co mu tylko palce wystukają. A ten wpis jest oskarżeniem. Wykrzyczanym do mnie, może do Ciebie, a głównie do polskiej firmy LPP (właściciela marek Reserved, Mohito, Cropp, House, Sinsay, Promostars), która także szyła w tej fabryce. Nie oglądam telewizji, nie czytam dzienników, z własnego wyboru chcę wiedzieć mniej, ale ta sprawa dziś mnie dopadła. </div>
<div style="text-align: justify;">
<a href="http://michalzaczynski.com/2013/09/27/w-roli-ofiary/">http://michalzaczynski.com/2013/09/27/w-roli-ofiary/</a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jeszcze nie wiem, co zrobię z tym oskarżeniem. Czy w ogóle jest słuszne? Skomplikowana kwestia. Ale w naszej globalnej wsi nic nie jest proste. A wielkie głowy dumają jak zwiększyć przepaść obojętności pomiędzy ogniwem nr 1 na górnym zdjęciu a ogniwem końcowym na zdjęciu poniżej. Oskarżenie Michała rezonuje we mnie.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Tymczasem moja ulubiona bluza stała się dla mnie szmatą... Moimi dolarami nie planuję głosować na jej producenta, póki nie zechce przyczynić się do zmian, o których wspomina Michał.<br />
<br />
Tematu ciąg dalszy znajdziesz<a href="http://3poziomy.blogspot.com/2013/09/o-szmatach-cd.html" target="_blank"> tu</a>. </div>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-onWnTc4jfo4/Ukh2ymgDEYI/AAAAAAAACa8/DmzSrohRYwE/s1600/CAM00324.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-onWnTc4jfo4/Ukh2ymgDEYI/AAAAAAAACa8/DmzSrohRYwE/s640/CAM00324.jpg" height="480" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /></td></tr>
</tbody></table>
<br />
Aprilishttp://www.blogger.com/profile/15425123775123910874noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-7491340779950444146.post-31496652376824779142013-09-23T15:27:00.001-07:002014-02-17T14:24:12.772-08:00Jazzdow Jam Session<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-Mp2lblfIypk/UkC45CC_zsI/AAAAAAAACac/oRHqUKRSUq0/s1600/bl5.png" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-Mp2lblfIypk/UkC45CC_zsI/AAAAAAAACac/oRHqUKRSUq0/s640/bl5.png" height="640" width="425" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Jeździec i jego sługa na Jazdowie</td></tr>
</tbody></table>
Kto zna Osiedle Jazdów?<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Niesamowite miejsce. W pięknej i drogiej, a raczej pięknej więc drogiej części Warszawy, między Sejmem a Parkiem Ujazdowskim, na skarpie wiślanej stoi kolonia drewnianych domków z ZSRR a rodem z Finlandii. <br />
Postawione zaraz po wojnie, a podarowane miastu przez Stalina, stanowiły lokum dla pracowników Biura Odbudowy Stolicy. Ich fiński rodowód związany jest natomiast z reperacjami wojennymi, jakie Finlandia świadczyła Rosji.</div>
<div style="text-align: justify;">
Domki służyć miały lat 5, przetrwały do dziś. Nadal są zamieszkane i stanowią naprawdę przedziwny zakątek miasta. Taki swojski przedstawiciel radzieckiego stylu skandynawskiego - a jakbyście nie wiedzieli to w wielkich miastach bardzo oryginalnie jest lubić styl skandynawski! Moim zdaniem to drewniane osiedle idealnie pasuje do naszej nowocześnie zacofanej stolicy. Swoją drogą, Finowie z którymi kiedyś byłam tam na spacerze, nie rozpoznali w domkach nic charakterystycznego dla ich architektury. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jeśli tam jeszcze nie dotarliście, polecam spacer w okolice. Niepewne są bowiem losy Jazdowa, którego teren władze miasta chcą przeznaczyć pod zabudowę ambasad i urzędów. Nie wiem, czy aż tyle nowych państw na świecie powstało, żeby trzeba było nowe ambasady budować. Wiem natomiast, że dotychczasowym mieszkańcom nie widzi się wyprowadzać stamtąd. I ja się nie dziwię, bo urokliwie jest tam bardzo. </div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Więcej informacji na temat fińskiej wioski w środku miasta możecie znaleźć choćby w <a href="http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,14637328,Ocala_osiedle_drewnianych_domkow__Beda_konsultacje.html" target="_blank">tym artykule</a>. A śledzić na bieżąco jego losy na profilu Otwartego Jazdowa na FB tu:</div>
<div style="text-align: justify;">
<a href="https://www.facebook.com/events/237811706370534/" target="_blank">https://www.facebook.com/events/237811706370534/ </a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-T_yamDnXI2s/UkCpgdtWmyI/AAAAAAAACaA/ywZw98CqARI/s1600/bl3.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-T_yamDnXI2s/UkCpgdtWmyI/AAAAAAAACaA/ywZw98CqARI/s640/bl3.png" height="320" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
A śledzić warto, bo w kilku opuszczonych już domkach od 3 miesięcy miejsce mają kulturalno-społeczne inicjatywy. Jest to jeden z pomysłów obrony tego miejsca. Poprzez wskazanie władzom pomysłu na zachowanie tego miejsca dla zwykłych mieszkańców. Jeśli zresztą sami macie pomysł na jakieś działanie, też możecie wykorzystać tę lokalizację. W tym celu kontaktujcie się przez wskazany wyżej profil na FB, na pewno Wam pomogą. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
My, tym razem, trafiliśmy na Jazdów w ramach wspólnego robienia przetworów ze Slow Food Youth. W zeszłym tygodniu przetwarzali to, co można znaleźć i zerwać w mieście. Tym razem były ogórki, gruszki, jabłka, śliwki i dynia. Wszystko, co potrzebne dostarczył organizator, a raczej Organizatorka wydarzenia.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Moja komanda zajęła się gruszkami. Skończyły w dżemie z miętą. Jeszcze nie wiem jak smakują, bo wyszliśmy przedwcześnie, ale umówiliśmy się na ich wykup w tygodniu (tylko 4 PLN za słoik).</div>
<div style="text-align: justify;">
Co więcej robi Slow Food Youth też znajdziecie <a href="https://www.facebook.com/SlowFoodYouth.Warszawa" target="_blank">na ich FB</a>. Jak nie macie FB, to pożyczcie od kogoś. Ja swój pożyczam mężowi, bo on jest alternatywny i nie ma. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Takie oto jazzy były w niedzielę na Jazdowie.<br />
A morał dla tych, co czytają tylko lead i koniec jest taki: Koniecznie odwiedźcie Jazdów, bo za rok może być za późno. No i oczywiście jedzcie dużo owoców i warzyw! </div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-tG81GFm1nCY/UkCqZptt2UI/AAAAAAAACaQ/ldF-Cx0plO0/s1600/bl1.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-tG81GFm1nCY/UkCqZptt2UI/AAAAAAAACaQ/ldF-Cx0plO0/s640/bl1.png" height="425" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-73xQWnx5y8E/UkCpc1UfSxI/AAAAAAAACZ4/obT8lyr8lNY/s1600/bl2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-73xQWnx5y8E/UkCpc1UfSxI/AAAAAAAACZ4/obT8lyr8lNY/s640/bl2.png" height="211" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-Pregs_nnkFU/UkCpjzInVDI/AAAAAAAACaI/M3VZw-oWixk/s1600/bl4.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-Pregs_nnkFU/UkCpjzInVDI/AAAAAAAACaI/M3VZw-oWixk/s640/bl4.png" height="402" width="640" /></a></div>
<br />
PS. A Czarnej i Łukaszowi dziękuję za to, że zawsze są chętni na przygodę :-) Aprilishttp://www.blogger.com/profile/15425123775123910874noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7491340779950444146.post-81078570847075960542013-09-19T14:45:00.001-07:002014-02-17T14:26:12.441-08:00Bloga rok<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-GXJ4pqogHik/UjtT2no6ftI/AAAAAAAACZM/pUMBLrWhSk4/s1600/111.png" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-GXJ4pqogHik/UjtT2no6ftI/AAAAAAAACZM/pUMBLrWhSk4/s1600/111.png" height="536" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Wasze zdrowie Najlmilsi!</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Rok temu zaczęłam pisać bloga. I wciągnęło mnie to mocno. Ciągle o nim myślę, o nowych tematach i kierunku rozwoju. Z myślą o nim zbieram Rayany, w obawie o swoją wiarygodność ukrywam się, gdy biorę foliówkę ze sklepu, robię zdjęcia nieważnych rzeczy na zapas, czytam nieciekawe artykuły, testuję niemyjące włosów szampony produkcji Marty K., itp., itd. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-s4p4zPhbqeY/UjtumUTSDiI/AAAAAAAACZc/ovL6DH1RK-c/s1600/tumblr_lnq7owsTUs1qc4bg8o1_r1_500-350x312.png" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-s4p4zPhbqeY/UjtumUTSDiI/AAAAAAAACZc/ovL6DH1RK-c/s1600/tumblr_lnq7owsTUs1qc4bg8o1_r1_500-350x312.png" height="355" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Zbieranie Rayanów to straszna męka...</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Tworzenie bloga sprawia niesamowitą frajdę. A tak naprawdę frajdę tworzy fakt, że Wy go czytacie, a nawet komentujecie. I to jak - czasem dłużej niż ja piszę (wielkie pozdrowienia dla Angie!). Ba, Wasze komentarze wyciągnęły mnie z blogowego mikrokryzysu, kiedy nie pisałam ponad 3 miesiące.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Nie mówiąc już o tym, że osiągam 3poziom spełnienia, gdy dowiaduję się, że wprowadzacie jakieś zmiany w swoich nawykach. Wtedy z radości przemierzam swój przedpokój w podskokach małej dziewczynki. </div>
<div style="text-align: justify;">
Moja przyjaciółka na przykład zawsze o mnie myśli w toalecie z wyrzutem sumienia, że powinna zmienić papier na makulaturowy do czego zachęcałam <a href="http://3poziomy.blogspot.com/2012/10/toaletowo.html" target="_blank">TU</a>. Zrób to nareszcie dziewczyno! Pozwól mi poczuć się wpływową blogerką.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Drodzy Czytelnicy, niezależnie od tego, czy zmieniliście już swój papier czy nie - dziękuję Wam ślicznie za ten rok! Wznoszę za nas toast szklanką kranówki! To właśnie od tego tematu rozpoczęłam swoją pisaninę i w rocznicę temat będę kontynuować już wkrótce. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Pozdrawiam serdecznie - Aprilis. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<br />
<br />
<br />
Aprilishttp://www.blogger.com/profile/15425123775123910874noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-7491340779950444146.post-28341778722028900182013-09-16T14:28:00.002-07:002014-02-17T14:25:12.107-08:00Ciasto Bez <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-qUuOXZpefMM/UjdmLEbhNsI/AAAAAAAACYo/481EAV611dY/s1600/bl.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-qUuOXZpefMM/UjdmLEbhNsI/AAAAAAAACYo/481EAV611dY/s640/bl.png" height="416" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Brownie bez czekolady, bez kakao, bez cukru, bez mąki i bez mleka. </div>
<div style="text-align: justify;">
Do tego smaczne. Nie tam, żeby zaraz PYSZNE. Smaczne. </div>
<div style="text-align: justify;">
Szok!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Zamiast kakao i czekolady - karob. Zamiast cukru - zmielone daktyle i 3 łyżki ksylitolu*. Zamiast mąki - zmielone orzechy i migdały. A całość, oprócz jaj, lepią buraki... </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Przepis pochodzi ze <a href="http://smakoterapia.blogspot.com/2012/04/buraczane-browne-dla-alergika.html" target="_blank">Smakoterapii</a> - niesamowitego bloga, gdzie autorka - mama chłopca ze znaczącymi wykluczeniami w diecie - wymyśla kulinarne cuda, aby mu życie osłodzić przy okazji nie szkodząc. Zresztą słodycze są tylko dodatkiem do całej gamy prostych, zaskakujących przepisów na zdrowe dania codzienne. Do tego podane w zwięzłej formie, co dla niektórych może być wadą. Mi ta forma wybitnie pasuje, bo wszystko wydaje się do zrobienia w ciągu chwili. Nie będę się rozpisywać i rozpływać nad stroną i autorką. Zajrzyjcie sami, poczytajcie i zostańcie na dłużej, jeśli to Wasz klimat. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Moje ulubione przepisy to m.in. <a href="http://smakoterapia.blogspot.com/2013/02/czerwona-pieczona-czyli-kapusta-inaczej.html" target="_blank">czerwona kapusta, przy której przyrządzaniu nie brudzi się paznokci</a>, <a href="http://smakoterapia.blogspot.com/2012/08/ogorki-na-goraco-dla-znudzonych-mizeria.html" target="_blank">ogórki gruntowe na ciepło w sosie pikantno-słodkim</a> czy choćby dzisiejsze placki z kaszy jaglanej, które ku mojej wielkiej radości zostały zjedzone przez dziecko. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
A wracając do ciasta. Oczywiście, że smaczniejsze jest tradycyjne brownie. Nie mniej to też jest naprawdę niezłe. Choć trochę za tłuste. No i nie wszyscy zaakceptują kawałki buraków zamiast czekolady.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Zrobiłam je na imprezę rodziną. Relacje z reakcji:</div>
<div style="text-align: justify;">
Mama - miłośniczka warzyw - nie rozpoznała w smaku buraków. Zjadła porcję z wielkim smakiem. </div>
<div style="text-align: justify;">
Brat - powiedział, że smaczne, ale widziałam, że nie dokończył. Wiecie, jacy są starsi bracia...</div>
<div style="text-align: justify;">
Tata - <i>Dobre!</i> - nie wiem czy w tę opinię akurat wierzyć, bo większego miłośnika kuchni tradycyjnej nie znam; z przypraw akceptuje pieprz i sól. Wszystko inne począwszy od bazylii psuje mu smak potraw. </div>
<div style="text-align: justify;">
Mąż - <i>W cukierni bym się za nie obraził, ale jako domowy wynalazek bardzo dobre. </i></div>
<div style="text-align: justify;">
Córka - nie chciała jeść, być może z tego powodu, że odkryła właśnie, że potrafi podskakiwać i odkrycie to zastąpiło jej wszelkie inne czynności do końca dnia.</div>
<div style="text-align: justify;">
Ja - Zjadłam najwięcej. Smakowało bardzo. Planuję kolejne wynalazki! </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
A za namiary na bloga dziękuję Magdzie K.! </div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-nPTgGR3bFXc/UjdmKwYWqNI/AAAAAAAACYk/1kIlcLhhogI/s1600/blo.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-nPTgGR3bFXc/UjdmKwYWqNI/AAAAAAAACYk/1kIlcLhhogI/s640/blo.png" height="426" width="640" /></a></div>
<br />
Nie wiem, czy na dobrą drogę wchodzę wkraczając na teren kulinariów, no ale nie mogłam się powstrzymać, żeby nie szerzyć wieści o Smakoterapii i cieście z buraków. W każdym razie nie odchodźcie Czytelnicy, jeszcze będzie ciekawie :-) <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-6rvAjOxEoSo/Ujd29EiKBMI/AAAAAAAACY8/ijO-K8QFMu0/s1600/ryan-gosling-435.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-6rvAjOxEoSo/Ujd29EiKBMI/AAAAAAAACY8/ijO-K8QFMu0/s640/ryan-gosling-435.jpg" height="640" width="480" /></a></div>
<br />
*ksylitol - słodzik z kory brzozy, wygląda i smakuje jak cukier, ale jest o niebo zdrowszy (i droższy). Ma 2 razy mniej kalorii, utrzymuje niski poziom insuliny, zwiększa przyswajania wapnia. Z ciekawostek to chroni zęby przed próchnicą! Do kupienia m.in. w sklepach ekologicznych i zielarskich. Aprilishttp://www.blogger.com/profile/15425123775123910874noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7491340779950444146.post-38178185309894394902013-09-10T13:49:00.003-07:002014-02-17T14:25:58.605-08:00REUSE w biurze <br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
Wróciłam do pracy. Dostałam nowy laptop i stację dokującą. Opakowania wyrzuciłam.<br />
<br />
Tymczasem D., która również wróciła i te same podarki otrzymała, wykorzystała opakowania jako organizer do szuflad. Najpierw tylko swój. Kolejnego dnia jednak ganiała już za "nowymi" w pracy i znalazła drugi. I teraz zamiast wszystko hulać po szufladzie, leży grzecznie u niej i czeka, aż się przyda.<br />
<br />
D. jest z pomysłu dumna. A jestem dumna z D. Zwłaszcza, że zorganizowała już tych organizerów kilka i czekają na ponowne użycie dla ochotników. Ja pierwsza!<br />
<br />
D. otrzymuje 3 eco punkty od 3 poziomów. 100 punktów daje plusa. A 3 plusy to naklejka!<br />
Kochana D., póki co, prowadzisz w klasyfikacji! <br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-5aMpVtWVt_s/Ui-CQYGQh1I/AAAAAAAACYE/ubNnFHl_Bg4/s1600/PicMonkey+Collage.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-5aMpVtWVt_s/Ui-CQYGQh1I/AAAAAAAACYE/ubNnFHl_Bg4/s640/PicMonkey+Collage.png" height="640" width="604" /></a></div>
<br />Aprilishttp://www.blogger.com/profile/15425123775123910874noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7491340779950444146.post-11744262188098217252013-09-03T14:31:00.001-07:002014-02-17T14:26:49.866-08:00Gospodarstwo Rolne - Ludwik Majlert <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-2-Q4yQCOOcI/UiSdkrHDlqI/AAAAAAAACSA/kKxbsKeTfT4/s1600/b1.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-2-Q4yQCOOcI/UiSdkrHDlqI/AAAAAAAACSA/kKxbsKeTfT4/s640/b1.png" height="440" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Muscat de Provance... Blue Ballet... Delica... Miranda... Futsu Black... Pyza...</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Gdyby nie Pyza, to można by pomyśleć, że to pseudonimy naszych szafiarek. Nu, nu, nu! - jak to mówi moje piękne dziecię. To imiona dyń moi drodzy! </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Jesień w takich kolorach i kształtach ma zdecydowanie sensualny sens!</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Biedna Pani Jesień... Wszyscy wieszają na niej psy. Mokre. I zanudzają się nawzajem gadkami na temat paskudnej pogody i skracającego się dnia... Oszczędźmy sobie tego i skupmy się na dodatnich plusach!</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Po pierwsze: można nosić fajne szale i chusty! Po drugie: wracają ulubione seriale lub macie długie wieczory na książki! Po trzecie - w kuchni lądują dynie! A jeśli dynie to właśnie znalazłam ich królestwo. Królestwo ich kosmicznych form, krągłych kształtów, zmysłowego miąższu i palety barw. Dotarłam mianowicie do sklepu, który Wam kiedyś polecałam we <a href="http://3poziomy.blogspot.com/2013/01/na-straganie-p2.html" target="_blank">wpisie o dobrych miejscach z warzywami w Warszawie</a>. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Gospodarstwo rolne Państwa Majlertów mieści się na Białołęce. Prowadzi je rodzeństwo, czyli "tytułowy" p. Ludwik z siostrą Magdą z rodzinami. Wszystkich możecie obejrzeć <a href="http://majlert.pl/" target="_blank">na stronie gospodarstwa</a>. Uśmiechnięci to ludzie i z wieloma pasjami, aż miło popatrzeć i poczytać. Od razu widać, że muszą mieć fajne warzywa :-) </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Na stronie czytam: <i>m<span style="font-size: small;">imo "miejskiego" otoczenia gleby w Marcelinie, wg. wyników analiz nadają się<br />do produkcji zdrowej żywności. Nasz sposób uprawy to ciągłe poszukiwanie "złotego środka", łączenie najnowszych osiagnięć nauk rolniczych z elementami rolnictwa ekologicznego. </span></i><span style="font-size: small;">Oznaczać to może, że nawożone są mineralnymi nawozami nie zaś pestycydami czy azotanami. Jak jest naprawdę jednak nie spytałam. Latałam jak głupia z aparatem...</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
To tyle z teorii. A najfajniejsza jest praktyka, czyli paczanie, macanie, kupowanie i w końcu jedzenie. A kupuje się u Majlertów... bardzo ładnie. Sklep mieści się w starej stodole, jest surowy a równocześnie estetycznie dopieszczony. Powiem Wam, że po prostu bardzo miło w nim wydawać pieniądze ;-) Sami popatrzcie. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-2kZtD9Ruzx4/UiZGamu2JiI/AAAAAAAACSs/Rmp_YCqMSW8/s1600/b4.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-2kZtD9Ruzx4/UiZGamu2JiI/AAAAAAAACSs/Rmp_YCqMSW8/s640/b4.png" height="426" width="640" /></a><a href="http://3.bp.blogspot.com/-w4tMFqEH-lc/UiZG2djNDII/AAAAAAAACS0/IPJ43xYocvY/s1600/b3.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-w4tMFqEH-lc/UiZG2djNDII/AAAAAAAACS0/IPJ43xYocvY/s640/b3.png" height="376" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-fwQI6qS7-G8/UiZH4M7GH6I/AAAAAAAACTA/1yUTDw4ccWU/s1600/b5.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-fwQI6qS7-G8/UiZH4M7GH6I/AAAAAAAACTA/1yUTDw4ccWU/s640/b5.png" height="426" width="640" /></a></div>
<div class="" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-rq0K6SHeUME/UiZKTfEaovI/AAAAAAAACTM/ytEh8RVulYA/s1600/b9.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-rq0K6SHeUME/UiZKTfEaovI/AAAAAAAACTM/ytEh8RVulYA/s640/b9.png" height="326" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
W gospodarstwie uprawiane są raczej mniej znane odmiany warzyw. Nie znajdziecie więc marchewki, ziemniaków czy pomidora. Ale za to jarmuż już tak (jest niesamowicie zdrowy i niełatwo dostępny), karczochy, endywię, fenkuł, brokulik gałązkowy, kwiaty cukinii, pak choi, supersłodką kukurydzę, zioła i wiele, wiele innych cudów. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Jeśli nie wiecie z czym co jeść, w gablocie czekają przepisy. Proste, prawda? </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Ceny? Bardzo normalne, jak to bezpośrednio u producenta bywa. A czasem to nawet nienormalne, tak niskie.
GIGANTYCZNY (jak 5 pęczków z normalnego sklepu) pęczek natki - 1 PLN! Inne, które pamiętam to Rukola - 3
PLN/100 gr, Jarmuż - 4 PLN/150 gr, Sałata rzymska - 3 PLN. Pęczek obłędnie pachnącyh ziół - 5 PLN. Cały cennik poniżej. Dostępność produktów jest aktualizowana codziennie na stronie. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
</div>
<div class="" style="clear: both; text-align: left;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-fR9D59LMwnI/UiZQxhB6OgI/AAAAAAAACTs/A4ejr9ZQLys/s1600/b2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-fR9D59LMwnI/UiZQxhB6OgI/AAAAAAAACTs/A4ejr9ZQLys/s320/b2.png" height="320" width="213" /></a><a href="http://2.bp.blogspot.com/-N970ha3VcmE/UiZNOfvBQ0I/AAAAAAAACTg/M02lD0_3dLk/s1600/b10.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-N970ha3VcmE/UiZNOfvBQ0I/AAAAAAAACTg/M02lD0_3dLk/s320/b10.png" height="320" width="277" /></a></div>
<div class="" style="clear: both; text-align: left;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
A na koniec jeszcze trochę sweet foci dyń. Jakby to powiedziała pańcia Ramonki w moim ulubionym talent show: kocham, kocham, kocham! I polecam.</div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-Zy1g92nMz48/UiZSntlXn2I/AAAAAAAACT4/c8SZFcdMnYs/s1600/dynie.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-Zy1g92nMz48/UiZSntlXn2I/AAAAAAAACT4/c8SZFcdMnYs/s640/dynie.png" height="640" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-e1GFq6otBEE/UiZTOnImJ0I/AAAAAAAACUI/SeQDX9g9cbE/s1600/6fb0e663cbabc6cba4580b0b89aeb87e.jpg" imageanchor="1"><img alt="http://majlert.pl/" border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-e1GFq6otBEE/UiZTOnImJ0I/AAAAAAAACUI/SeQDX9g9cbE/s1600/6fb0e663cbabc6cba4580b0b89aeb87e.jpg" title="http://majlert.pl/" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;">GOSPODARSTWO ROLNE LUDWIK MAJLERT</span></span></div>
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;">
</span></span>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;"> ul. Wyspiarska 45 03-031 Warszawa </span></span></div>
Aprilishttp://www.blogger.com/profile/15425123775123910874noreply@blogger.com14tag:blogger.com,1999:blog-7491340779950444146.post-8679464073629499342013-08-29T14:51:00.001-07:002014-02-17T14:37:28.946-08:00Trudno nie wierzyc w nic - test konsumencki - o praniu<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-66AK7tGEHgo/Uh46mo45oHI/AAAAAAAACPQ/cDrSFXd0-mQ/s1600/q.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-66AK7tGEHgo/Uh46mo45oHI/AAAAAAAACPQ/cDrSFXd0-mQ/s640/q.png" height="320" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
W poprzednim <a href="http://www.3poziomy.blogspot.com/2013/08/pranie-rodzinnych-brudow.html" target="_blank">poście na temat środków piorących</a> wspomniałam o tym, że kule piorące oraz orzechy indyjskie podejrzewa się o... prania brak. Czyli o to, że wrzucamy je do bębna pralki jak amulety, bo ich działanie jest takie samo jak pranie tylko w wodzie... </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Kiedy po raz kolejny usłyszałam taką opinię od osoby, która nie używa powyższych zaczęłam węszyć po Internecie w poszukiwania źródła mętnej wody. Okazuje się, że można znaleźć odniesienia do testów konsumenckich z kilku krajów, które takie tezy głoszą. Najbardziej zjadliwy tekst z odniesieniem do źródeł testów znalazłam np. <a href="http://czajniczek-pana-russella.blogspot.com/2012/11/sceptycyzm-wychodzi-w-praniu.html" target="_blank">tu</a>. Jako użytkowniczka kul i orzechów poczułam się po nim jak nienormalna, co w sumie wprawiło mnie w dobry humor, bo kto chciałby być normalnym?</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Dla odmiany znalazłam więc tekst o tym, <a href="http://dziecisawazne.pl/orzechy-piorace/" target="_blank">jak bardzo orzechy są skuteczne</a>, nawet w dopieraniu silnych plam a <a href="http://dziecisawazne.pl/ekokule/" target="_blank">kule to w sumie mają tylko jedną wadę</a> w praniu, mianowicie zapomina się od kiedy ich używamy i ciężko stwierdzić ile prań już odbębniły. Oczywiście te teksty znalazłam na portalu promującym m.in., ekologiczny styl życia. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Czujecie się zagubieni? </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-bapm7xMiZPg/Uh0klRuE0ZI/AAAAAAAACN0/bnZCTsLkjm0/s1600/993383_659413350738141_1198630739_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-bapm7xMiZPg/Uh0klRuE0ZI/AAAAAAAACN0/bnZCTsLkjm0/s400/993383_659413350738141_1198630739_n.jpg" height="400" width="400" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Pewnie nie, bo to nic odkrywczego, że w necie zawsze znajdziemy informację w orientacji, której poszukujemy począwszy od (nie)skuteczności kul piorących przez (nie)szkodliwość szczepień a skończywszy na (nie)dotarciu Armstronga na księżyc (i mam na myśli Neila z 69 roku, a nie Larsa i akcji z jego kosmiczną kondycją). </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wielkiej konsternacji jednak doznałam, gdy informację o tym, że <a href="http://ulicaekologiczna.pl/zdrowy-styl-zycia/orzechy-i-kule-nie-piora/" target="_blank">orzechy i kule nie piorą</a> znalazłam na portalu ekologicznym! To było coś intrygującego! </div>
<div style="text-align: justify;">
Portal jest zacny i przeze mnie lubiany, aczkolwiek dałam im prywatnego minusa za promocję programu "Po stronie natury". Program sadzenia drzew jest świetny - to bez dwóch zdań, ale ze dwa zdania komentarza o tym, że taka akcja ma przecież także wykreować obraz danej wody butelkowanej jako przyjaznej naturze, ekologicznej wręcz, też warto byłoby dodać. Może to Karpiel-Bułecka - tegoroczna twarz akcji zamieszał na ulicy ekologicznej? A że Sebastian fajniejszy jest nawet od Colina to i dać się uwieść było łatwo... </div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Wracając jednak do artykułu o niepraniu, dodatkowego dla mnie smaczku dodało, że powołano się w nim na czeskie testy konsumenckie, w tym testy kul identycznych, których używam.<br />
Czechom akurat łatwo przychodzi nie wierzyć w nic, (kto nie wierzy, temu znowu polecę znakomity <i>Zrób sobie raj </i>Mariusza Szczygła) i wiele rzeczy mają za nic (czy w jakimś innym kraju mogłaby stanąć w stolicy rzeźba sikających na kraj mężczyzn?) - tym bardziej jakieś durne kule i orzechy... Ja natomiast Czechów darzę wielkim sentymentem i lubię obserwować ich egzotykę, ale im nie wierzę...<br />
<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-FEQmv0Z8yDA/Uh--6-UpXOI/AAAAAAAACRQ/U5RaW7_2_vY/s1600/IMG_0257.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-FEQmv0Z8yDA/Uh--6-UpXOI/AAAAAAAACRQ/U5RaW7_2_vY/s640/IMG_0257.JPG" height="425" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><div class="firstHeading" id="firstHeading" lang="pl">
<span style="font-size: x-small;">David <span dir="auto">Černý - "Sikający" - mogą wysikać to, co im się napisze SMSem - rzeźba z okazji wejścia Czech do UE</span></span></div>
<span style="font-size: x-small;"> </span> </td></tr>
</tbody></table>
</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
Pozostało mi więc jedynie przeprowadzić swoje autorskie i amatorskie testy konsumenckie! Oczywiście niezależne, choć moja proekologiczna orientacja nie jest dla nikogo zaskoczeniem. </div>
<h4 style="text-align: justify;">
<span style="font-size: x-large;"> </span></h4>
<h4 style="text-align: justify;">
<span style="font-size: x-large;">PRÓBA NIEPRÓBA</span></h4>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: x-large;"><span style="font-size: small;"> Krótki opis.</span></span><br />
<br />
<span style="font-size: small;"> Użyłam 4 bawełnianych ścierek z Ikei. Nówki sztuki. Jedną z nich przecięłam na pół, bo potrzebnych było mi 5. </span><br />
<span style="font-size: small;"> Każdą prałam na tym samym programie, bez prania wstępnego, w 50 stopniach. Nastawiałam je około godziny po zaplamieniu. Suszyłam na słońcu, co pewnie dodatkowo pomagało w wywabianiu plam.</span><br />
<span style="font-size: small;">
Oczywiście wraz ze ścierkami prałam także domowe brudy; przy praniu w samej wodzie załapała się nawet zimowa kolekcja maskotek.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-znuQ-7AKJeY/Uh5u6VwM_nI/AAAAAAAACP0/yiPA2ufzobk/s1600/pingi.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-znuQ-7AKJeY/Uh5u6VwM_nI/AAAAAAAACP0/yiPA2ufzobk/s640/pingi.png" height="320" width="640" /></a></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;">W testach udział wzięły następujące środki piorące:</span><br />
<span style="font-size: small;">- proszek do prania Bonux</span><br />
<span style="font-size: small;">- kule piorące Ecozone</span><br />
<span style="font-size: small;">- indyjskie orzechy</span><br />
<span style="font-size: small;">- ekologiczny detergent firmy Earth Friendly Products</span><br />
<span style="font-size: small;">- i w końcu sama woda.</span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-2vaDg1V3ykg/Uh5tdCaUIAI/AAAAAAAACPo/UtnfCqcR-0c/s1600/z+napisami.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-2vaDg1V3ykg/Uh5tdCaUIAI/AAAAAAAACPo/UtnfCqcR-0c/s640/z+napisami.png" height="320" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<span style="font-size: small;"> Każda ze ścierek potraktowana została przez te same plamogeneratory: </span><br />
<span style="font-size: small;">- przeterminowany olej z pestek dyni - pyszny i mocno brudzący </span><br />
<span style="font-size: small;">- natka pietruszki w roli plam z trawy</span><br />
<span style="font-size: small;">- koncentrat pomidorowy </span><br />
<span style="font-size: small;">- jagody.</span><br />
<span style="font-size: small;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-Vz5-Lk3_WL8/Uh5sLVhCfBI/AAAAAAAACPg/T2BKn2_6J74/s1600/scierki.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-Vz5-Lk3_WL8/Uh5sLVhCfBI/AAAAAAAACPg/T2BKn2_6J74/s640/scierki.png" height="394" width="640" /></a></div>
<span style="font-size: small;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<h4>
<span style="font-size: x-large;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: large;">EFEKTY</span></span></span></h4>
<h4>
<span style="font-size: x-large;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: large;"> </span></span></span></h4>
</div>
<div style="text-align: left;">
Niestety nie zdołałam ich dobrze ująć na zdjęciach, więc zdani jesteście na mój opis. Oczywiście rzetelny, wiarygodny i niezależny... <br />
Zacznę od zwycięzcy testów pod kątem doprania.<br />
<br />
Oczywiście zaskoczenia nie ma. Najlepiej doprał proszek do prania.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-k9L81AC7EjM/Uh-kMVG1gCI/AAAAAAAACQE/Y4bX8NoZgTE/s1600/1.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-k9L81AC7EjM/Uh-kMVG1gCI/AAAAAAAACQE/Y4bX8NoZgTE/s400/1.png" height="286" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Olej</b>: ślady lekko widoczne.</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Natka</b>: nie ma śladu.</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Koncentrat</b>: nie ma śladu. </div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Jagody</b>: plama widoczna - na zdjęciu w lewym górnym rogu (oraz jej odbicie w lewym dolnym). </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Ze wszystkich ścierek, ta wyprana w proszku miała najjaśniejszy odcień bieli.</div>
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-3i4-mlQKaUY/Uh-nt19J2rI/AAAAAAAACQQ/SKeyZNmmLvs/s1600/2.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-3i4-mlQKaUY/Uh-nt19J2rI/AAAAAAAACQQ/SKeyZNmmLvs/s400/2.png" height="296" width="400" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Na miejscu drugim zabobonne kule.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Olej</b>: plama widoczna.</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Natka</b>: plama widoczna.</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Koncentrat</b>: nie ma śladu.</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Jagody</b>: plama widoczna na tym samym poziomie, co po proszku, ale w innym odcieniu. </div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jeśli chodzi o biel, to jej odcień był ciemniejszy od proszku.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-SqtEC6a4GP0/Uh-qgam4gvI/AAAAAAAACQc/1stFoboVp8o/s1600/3.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-SqtEC6a4GP0/Uh-qgam4gvI/AAAAAAAACQc/1stFoboVp8o/s400/3.png" height="327" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Miejsce trzecie - eko detergent o pięknym zapachu. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Olej</b>: plama widoczna.</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Natka</b>: plama widoczna.</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Koncentrat</b>: plama niewidoczna.</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Jagody</b>: plama widoczna.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Odcień bieli minimalnie gorszy od kul. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Plamy są bardziej widoczne niż po praniu w kulach. </div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-__hbhJeoRVI/Uh-u_ByOhFI/AAAAAAAACQo/DUnMwJcud0I/s1600/4.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-__hbhJeoRVI/Uh-u_ByOhFI/AAAAAAAACQo/DUnMwJcud0I/s400/4.png" height="252" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
W końcówce wyścigu - orzechy.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Olej</b>: plama mocno widoczna, ale z "wypranym" środkiem plamy</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Natka</b>: plama mocno widoczna.</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Koncentrat</b>: plama niewidoczna.</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Jagody</b>: tu wielkie zdziwienie - plama doprana lepiej niż w proszku do prania! </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Biel jest najbardziej szara ze wszystkich wypranych ścierek - orzechy niestety barwią jasne tkaniny. <br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-_ja6xDPP6ag/Uh-zEphLj_I/AAAAAAAACQ0/fvcIkhqgTK8/s1600/5.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-_ja6xDPP6ag/Uh-zEphLj_I/AAAAAAAACQ0/fvcIkhqgTK8/s400/5.png" height="235" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
I na końcu sama woda.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Olej</b>: plama mocno widoczna.</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Natka</b>: plama widoczna, choć "zatuszowana" plamą po odbiciu oleju...</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Koncentrat</b>: plama minimalnie widoczna.</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Jagody</b>: plama bardzo widoczna plus drobinki po jagodach - jakby paprochy - których sama woda nie zdołała odczepić od materiału. </div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<b><span style="font-size: large;">WNIOSKI</span></b><br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<b>Wniosek uboczny</b>: koncentrat pomidorowy okazał się słabym wyzwaniem. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Wniosek główny:</b> kule i orzechy osiągają w praniu lepsze wyniki niż sama woda.<br />
<br />
Przy czym kule piorą zdecydowanie lepiej niż orzechy - być może ze względu na właściwości obijające.<br />
Żałuję, że do testów nie wzięłam także proszku dla dzieci, bo z moich codziennych doświadczeń wysuwa się wniosek, że piorą na podobnym poziomie. W każdym razie kule są od orzechów skuteczniejsze.<br />
Orzechy natomiast zaskakująco dobrze poradziły sobie z wypraniem plamy po jagodach. A także z poszarzeniem bieli...</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
A już zupełnie na koniec - z okazji BARDZO rychłego powrotu do pracy - malutki wykresik w stylu eksperckim. Zawsze marzyłam o radarowym... Hej tam Postępowcy - tęskniliście za mną trochę? :-) </div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-osA_Q7960mM/Uh-6uAKNuGI/AAAAAAAACRE/fC_3oEwc-Gg/s1600/wykres.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-osA_Q7960mM/Uh-6uAKNuGI/AAAAAAAACRE/fC_3oEwc-Gg/s640/wykres.jpg" height="464" width="640" /></a></div>
<br />Aprilishttp://www.blogger.com/profile/15425123775123910874noreply@blogger.com16tag:blogger.com,1999:blog-7491340779950444146.post-78313901621966047002013-08-23T13:36:00.005-07:002014-02-17T14:28:05.269-08:00Pranie rodzinnych brudów<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-_Aayux7hqCc/UeFbYALFYjI/AAAAAAAAB5U/Yqde0J59-uA/s1600/p20130315-204024.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-_Aayux7hqCc/UeFbYALFYjI/AAAAAAAAB5U/Yqde0J59-uA/s640/p20130315-204024.jpg" height="640" width="424" /></a></div>
<div style="text-align: left;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
"To może jeszcze w orzechach pierzesz?!" - wykrzyknął z rozbawieniem mój ulubiony kolega, gdy oznajmiłam, że dla Małej używamy pieluszek wielorazowych (akurat pieluch się w nich nie pierze, ale to temat na inny tekst). Więc choćbym nie wiem jak się tłumaczyła, że nie jestem eko-szaleńcem (a jedynie aspirującą) to orzechy wraz z wielo-pieluchami wywindowały mnie na 3-ci poziom świadomości.</div>
<div style="text-align: justify;">
A tymczasem to dopiero 2-gi najmilsi!</div>
<div style="text-align: justify;">
Po kolei jednak. </div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<br />
<br />
Choćby się chciało żyć jak najbardziej naturalnie i ekologicznie to prać trzeba. To nasze przyzwyczajenie, a nawet obywatelski obowiązek. Szczególnie jeśli żyjemy na gęsto zaludnionym terenie.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Największą skuteczność przynosi pranie w silnych detergentach - to bez dwóch zdań. Jednak silne detergenty są słabe dla środowiska. Trafiają do rzek, mórz, oceanów i wód gruntowych zatruwając je. <a href="http://petycja.wwf.pl/o-problemie/" target="_blank">Zobacz jak niszczą choćby Bałtyk.</a> Są także bardzo często szkodliwe dla zdrowia, o czym świadczą alergie skórne. Organizm poprzez skórę wysyła nam sygnał ostrzegawczy - z tą substancją nie igraj kochana/y!<br />
Bardzo często po ekologiczne środki do prania sięgają właśnie alergicy, którym nawet ekologia nie w głowie. Uczuleniowcy zresztą są dla mnie najlepszym dowodem na potwierdzenie tezy, że to co zatruwa środowisko zatruwa także nas. Nie każdy ma jednak odpowiednio na to wyczulone ciało. Wtedy polecam ćwiczyć wyczulanie umysłu.<br />
<br />
Nasza planeta potrzebuje czułych ludzi! <br />
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-J0y5-NfJ9m8/UglHC5_zbPI/AAAAAAAACJQ/CVuMQbrqDVs/s1600/p20130315-235214.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-J0y5-NfJ9m8/UglHC5_zbPI/AAAAAAAACJQ/CVuMQbrqDVs/s400/p20130315-235214.jpg" height="400" width="320" /></a></div>
<h3 style="text-align: left;">
</h3>
<h3 style="text-align: left;">
<span style="font-size: x-large;">POZIOM 1</span></h3>
<h3 style="text-align: left;">
</h3>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<h4>
<span style="font-size: large;"><b>Wybieraj detergenty bez fosforanów! </b></span></h4>
<span style="font-size: small;"><b> </b></span> Dopóki ich użycie w składzie proszków (oraz środków do zmywarek) nie jest prawnie zabronione - a takie ograniczenia są planowane, m.in. w celu ratowania życia w Bałtyku - zadbaj o to sam. Akurat w przypadku proszków do prania jest to proste, bo z dostępnych na polskim rynku, wg badania WWF z 2012 roku, tylko 6 ma fosforany w składzie. <a href="http://petycja.wwf.pl/lista-detergentow/" target="_blank">Ich listę znajdziecie tutaj</a>. Przy okazji zerknijcie proszę na listę środków do zmywarek. W tym wypadku sytuacja wygląda dużo gorzej, bo jest tylko kilka, które fosforanów nie zawierają, m.in. W5 All-in-One z Lidla. Lidl zresztą zdaje się być liderem ekologicznych praktyk na wielu płaszczyznach wielkoformatowego handlu. </div>
<div style="text-align: justify;">
<h4>
<span style="font-size: large;"><b> </b></span></h4>
<h4>
<span style="font-size: large;"><b>Bądź skąpy </b></span></h4>
</div>
<div style="text-align: justify;">
Czyli używaj mniej proszku niż dotychczas. Jeśli tylko odświeżasz pranie a nie walczysz z plamami, nie ma potrzeby wsypywać go tyle, ile zaleca zatroskany o nasze dobro producent.<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<h3 style="text-align: justify;">
<span style="font-size: x-large;"> </span></h3>
<h3 style="text-align: justify;">
<span style="font-size: x-large;">POZIOM 2 </span></h3>
<h4 style="text-align: justify;">
</h4>
<h4>
<span style="font-size: large;"><b>Ekologiczne płyny i proszki do prania</b></span></h4>
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right; margin-left: 1em; text-align: right;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-qKugq8N3auY/UhaHFy0lWWI/AAAAAAAACMc/LhyleX2L6Zo/s1600/pm.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-qKugq8N3auY/UhaHFy0lWWI/AAAAAAAACMc/LhyleX2L6Zo/s320/pm.jpg" height="320" width="217" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Płyn do prania Earth Friendly Products</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: right;">
</div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Ich wybór jest bardzo szeroki. Wystarczy, że wejdziecie na stronę jakiegokolwiek ekologicznego sklepu. Znajdziecie tam środki w proszku, w płynie, nietestowane na zwierzętach, w ekologicznych opakowaniach, fair trade, odpowiednie dla wegan, itp., itd.</div>
<div style="text-align: justify;">
Jak już kiedyś wspominałam, znam sklep <a href="http://ekomaluch.pl/" target="_blank">EkoMaluch</a>, w którym robię zakupy związane z pieluchowaniem wielorazowym, i mogę go Wam polecić m.in. ze względu na rozsądne ceny. Sama nie używałam żadnego z takich środków, ale na potrzeby tekstu poprosiłam o próbkę i otrzymałam płyn do prania firmy Earth Friendly Products o zapachu trawy cytrynowej. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
Próbka (118 ml) starczyła na 4 prania. Z efektu byłam zadowolona, przy czym nie walczyłam wtedy z żadnymi uporczywymi plamami. Co może być ważne dla chemicznych tradycjonalistów - pranie bardzo ładnie pachniało. Delikatnie i naturalnie. Naturalnie w stylu kwiaciarni a nie perfumerii. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<br />
<h4>
<span style="font-size: large;"><b>Kule piorące</b></span></h4>
</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-3py0e05-4_k/UhaGvrzJ_WI/AAAAAAAACMU/S3qh1BNkNsg/s1600/IMG_0021.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-3py0e05-4_k/UhaGvrzJ_WI/AAAAAAAACMU/S3qh1BNkNsg/s320/IMG_0021.jpg" height="320" width="258" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Kule piorące firmy Ecozone</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: left;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Kule to dziwny i kontrowersyjny wynalazek... Dlaczego - o tym na końcu.<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Są wielkości piłek tenisowych, wypełnione granulkami przypominającymi puder w kulkach. Wkłada się je wraz z praniem do bębna. Zależnie od opcji, czyli rozmiaru kul i wkładu starczać mogą od 150 do 1000 prań. Przy czym sugerowana liczba prań dotyczy cyklu 30 min. Dłuższe pranie obniża ich żywotność.<br />
<br />
Usuwają brud, zmiękczają pranie, nie niszczą kolorów ani delikatnych tkanin, pozostawiają ledwo wyczuwalny, świeży zapach. Granulki mają działanie antygrzybiczne i przeciwbakteryjne, czyli oprócz działania czyszczącego mają też odkażające. To przekonało mnie do prania w kulach oprócz ubranek dla Małej także jej wielorazowych pieluch oraz większości z reszty domowego prania. Z wyjątkami, bo oczywiście kule mają swoje ograniczenia. Nie mniej używam ich od 1,5 roku i uważam za skuteczne w stopniu mnie satysfakcjonującym. Jeśli chcielibyście poczytać więcej - dość zresztą zróżnicowanych - opinii innych użytkowników zapraszam <a href="http://pieluszkarnia.pl/product-pol-1634-Kule-do-prania.html" target="_blank">tu</a>. Tam także skład granulek, jak ktoś się na tym zna.</div>
<div style="text-align: justify;">
Kule nie dopierają tak jak standardowe detergenty. To znaczy piorą na poziomie zbliżonym do proszków przeznaczonych do prania dziecięcego, które ze względu na swój wydelikacony skład też nie dopierają większości plam. Do walki z nimi dołączany jest ekologiczny odplamiacz w tubce, którym należy potraktować plamy przed praniem.</div>
<div style="text-align: justify;">
W którymś momencie, gdy ich żywotność spada pranie zaczyna nieprzyjemnie pachnieć. Czas wtedy na zmianę wkładu - dokupuje się same granulki i uzupełnia wnętrze kul.<br />
Nieprzyjemny zapach może także spowodować zbyt duże obciążenie pralki, gdy kule nie mogą się swobodnie obijać. Nie można więc załadowywać bębna całkowicie, a raczej na 3/4 jego pojemności. Inaczej pranie nie zda testu Ferminy Dazy (chociaż ona chyba wąchała rzeczy jeszcze przed praniem..; ktoś pamięta?).</div>
<div style="text-align: justify;">
Cena 2 kul na 150 prań to 75 PLN. Nawet przy krótszej ich żywotności, finansowo też się opłaca.<br />
<br />
<h4>
<span style="font-size: large;"><b> </b></span><span style="font-size: large;"><b>Orzechy piorące</b></span></h4>
<h4>
<span style="font-size: large;"><b> </b></span></h4>
<br />
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-fjy8lFtXd70/UhaKcJxLXoI/AAAAAAAACMo/tdUkDiro7IQ/s1600/orz.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-fjy8lFtXd70/UhaKcJxLXoI/AAAAAAAACMo/tdUkDiro7IQ/s640/orz.jpg" height="403" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Orzechy z linii Eko-Mama; do bębna pralki wrzucamy je w woreczku.</td></tr>
</tbody></table>
<br />
Orzechy piorące, nazywane także orzechami indyjskimi. Używanie zresztą tej nazwy pozwala od razu wyeliminować pytania, czy chodzi o nasze polskie orzechy włoskie... Nie, chodzi o indyjskie, które rosną w Nepalu i Indiach. Kto wie, może to właśnie stąd pochodzi ich nazwa...<br />
Orzechy gdy urosną, pozbawia się wnętrzności a łupiny suszy, aż staną się ciemne. Ich właściwości piorące biorą się nie z wiary w orzechy, ale z zawartości substancji zwanej saponinami. Może się Wam się to kojarzyć z angielskim słowem <b> </b><i><b>soap</b>, </i>a nawet łacińskim <b><i>sapo</i></b>, jeśli odebraliście gdzieś niezłe wykształcenie. W każdym razie
chodzi o to, że saponiny nazwą nawiązują do mydła, ze względu na
właściwości pieniąco-myjąco-piorące w kontakcie z wodą (w Polsce rośliną, która w korzeniu zawiera saponiny jest m.in. mydlnica lekarska). I tak jak samo mydło nie spierze Wam wszystkiego, tym bardziej substancja która nawiązuje tylko do mydła nie spierze plam tychże jeszcze bardziej. Czyli mniej.<br />
<br />
Niemniej oświadczam: <b>indyjskie orzechy piorące z Indii piorą</b>. Słabo, ale piorą.<br />
<br />
Niestety nie uzyskamy w takim praniu efektu chajzerowej bieli, a nawet gorzej: białe i jasne rzeczy ściemnieją. Zalecane jest więc pranie wraz z sodą oczyszczoną (kupowaną na kilogramy raczej niż w spożywczym). Mi jednak efekty nawet takiego połączenia nie odpowiadały. Piorę więc w orzechach tylko ciemne rzeczy, bo to, co przy białych było ich wadą tu jest zaletą. Nie spierają mianowicie barw. <br />
Orzechy mają także wadę wypadania z woreczka. W związku z tym łupiny i ich skrawki trzeba później zbierać i wybierać. Nie jest to może dyskwalifikujący defekt, ale na pewno upierdliwy.<br />
<br />
Aby uzyskać przyjemny zapach po praniu, warto dodać kilka kropel olejku eterycznego, ale o tym więcej pisałam <a href="http://www.3poziomy.blogspot.com/2013/03/sztuczny-zapach-natury.html" target="_blank">tu</a>. <br />
Orzechy mają także wiele innych zastosowań, od zmywania w zmywarce, po mycie podłóg, podlewanie kwiatów a nawet mycie włosów. Jak więc widzicie, są delikatne zarówno dla człowieka jak i dla plam niestety.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-_rvuY9weR5o/UhaatOWQYLI/AAAAAAAACNE/Rj6Sp7hCgo0/s1600/p20130315-235521.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-_rvuY9weR5o/UhaatOWQYLI/AAAAAAAACNE/Rj6Sp7hCgo0/s400/p20130315-235521.jpg" height="400" width="400" /></a></div>
<h4>
<span style="font-size: large;"> </span></h4>
<h4>
<span style="font-size: large;">POZIOM 3 </span></h4>
<br />
Na poziomie 3 proszek do prania robi się samemu. Miesza się kilka "prostych" składników w odpowiednich proporcjach, tj. sodę, mydło i boraks. Przy czym od razu odsyłam Was na stronę do kogoś, kto się na tym zna, stosuje, sprawdził proporcje, skuteczność czy wreszcie potrafi wyjaśnić działanie np. boraksu. Jeśli szukacie ekologicznych przepisów na wszelkiego rodzaju środki czystości i ogólnie dom bez chemii zajrzyjcie na<a href="http://zielonyzagonek.pl/proszek-do-prania-przepis/" target="_blank"> Zielony Zagonek.</a><br />
<br />
Ja takiego proszku nie robiłam, swoim doświadczeniem więc się nie podzielę. Z tego jednak co przeczytałam na kilku stronach, wynika, że spełnia swoje funkcje.<br />
Jeśli jednak dla kogoś "mydło, boraks i soda" w ogólnie nie brzmią "ekologicznie" pozostaje opcja przygotowania mydła z tłuszczu i popiołu jak to drzewiej bywało.<br />
<br />
<h4>
</h4>
<h4>
JUŻ PRAWIE KONIEC<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right; text-align: right;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-n9L_qfdIJx0/Uhai1ldFMhI/AAAAAAAACNU/0bXDj0AV6HM/s1600/kulee.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-n9L_qfdIJx0/Uhai1ldFMhI/AAAAAAAACNU/0bXDj0AV6HM/s400/kulee.jpg" height="216" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">czyżby kule nadawały się tylko do zabawy?</td></tr>
</tbody></table>
</h4>
<h4>
</h4>
Napisałam, że kule są kontrowersyjne. Podejrzewa się je mianowicie o... efekt placebo na pranie!</div>
<div style="text-align: justify;">
Podejrzewa, a nawet udowadnia ich nieskuteczność w testach konsumenckich! Podobnie zresztą sprawa wygląda z orzechami.<br />
<br />
Dlaczego więc ludzie - w tym ja - wciąż ich używają?<br />
<br />
O tym będzie w kolejnym tekście, którego roboczy tytuł brzmi: <i>Jak nie piorą, jak piorą!</i> Opiszę w nim swoje prywatne testy standardowego proszku do prania, ekologicznego środka piorącego, kul, orzechów i... wody! <br />
<br />
<br />
A na prawdziwy koniec - bielszy niż mróz, niewinniejszy niźli bielanka w procesji, nasz czysty nieojczysty - Ryan. Nic nie mówi tym razem, tylko patrzy. Szkoda mi było po nim pisać... <br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/--44qD8t5IX8/UhaZGQSUTlI/AAAAAAAACM4/eFAKzvbsZyQ/s1600/gosling+w.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/--44qD8t5IX8/UhaZGQSUTlI/AAAAAAAACM4/eFAKzvbsZyQ/s640/gosling+w.jpg" height="640" width="452" /></a></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-CQ_s3Vd0nbg/UgQZg-S2P8I/AAAAAAAACHk/bH8E1HqzbBE/s1600/p20130315-235214.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><br /></a></div>
Aprilishttp://www.blogger.com/profile/15425123775123910874noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-7491340779950444146.post-23433164849425085252013-08-09T15:26:00.001-07:002014-02-17T14:30:03.334-08:00Poeta<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://1.bp.blogspot.com/-6kAu240dVWg/UgUIYJQJzHI/AAAAAAAACH0/5o8SeFkyMhI/s1600/IMG_0012.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-6kAu240dVWg/UgUIYJQJzHI/AAAAAAAACH0/5o8SeFkyMhI/s640/IMG_0012.jpg" height="640" width="443" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><i>"zegar odmierza godziny głupstwa, ale mądrości nie mierzą zegary"</i></td></tr>
</tbody></table>
<br />
<br />
<blockquote class="tr_bq">
<div style="text-align: justify;">
"Jest duża różnica między apokaliptycznymi wizjami z pana pierwszych wierszy a afirmacją świata.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>- Tamte wiersze musiały takie być, inaczej bym się utopił w złości, w beznadziei, którą widziałem dokoła. Musiałem odreagować, pisząc. Boleśnie odczuwałem, jak wadliwy jest gatunek ludzki. Popełniamy fatalne błędy. Bezmyślnie niszczymy nasze życie, otoczenie, nie poświęcając im uwagi. Każdego dnia wycinamy drzewa, żeby zbudować kolejne domy. Nie myślimy o tym, jaka jest skala zniszczeń. Że dla wielu gatunków te drzewa są domem. Tracimy gatunki z prędkością światła. <b>40 lat temu traciliśmy jeden gatunek na tydzień, teraz tracimy co kilka sekund. </b>Te gatunki raz wymarłe nie wrócą. Więc w tym sensie nadal patrzę na świat bardzo pesymistycznie. Ale sadzę drzewa, ratuję niektóre ich gatunki, gdybym nie miał resztki nadziei, nie robiłbym tego.<b> Teraz widzę też, że jesteśmy cudownymi stworzeniami, tylko trudno jest nam dać światu piękno, które w nas jest. </b>To ludzkość wydała Chopina, Mozarta i ich muzykę. Poezję Homera i Szekspira. Jezusa i Buddę. Wielkie wizje. Budda mówi, że świat palą chciwość, nienawiść i złudzenie. Gdyby je odwrócić - chciwość stałaby się hojnością, nienawiść współodczuwaniem, a złudzenie zamieniłoby się w mądrość. Jak wielu ludzi może to zrobić? Najważniejsze jest to, aby kochać każdą chwilę. <span style="font-size: small;"><b>Nie ma już we mnie mimo świadomości tego, co się dzieje na świecie, zanurzania się w poczuciu katastrofy, staram się coś z siebie dać światu.</b></span>"</i></div>
</blockquote>
<br />
Rozmowa Remigiusza Grzeli z Williamem Stanleyem Merwinem, <i>Zwierciadło</i>, sierpień 2013<br />
<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
To cytat z bardzo ciekawej rozmowy z niezwykle utytyłowanym a zupełnie mi nie znanym poetą... W.S. Merwin jest Amerykaninem, ma 86 lat i mieszka na Hawajach uprawiając wielki ogród, gdzie posadził 590 gatunków palm z całego świata. To więcej niż w jakimkolwiek ogrodzie botanicznym. To właśnie w tym ogrodzie znika dla niego czas. Jak mówi, a raczej cytuje Williama Blake'a "zegar odmierza godziny głupstwa, ale mądrości nie mierzą zegary", a dla Merwina bycie w ogrodzie jest mądrością, której nie mierzą zegary. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Ta rozmowa rezonuje we mnie podczas obecnego pobytu na wsi. Las, jeziora, pola, cisza pozwalają mi odczuć chyba coś podobnego. W takim naturalnym świecie jakoś niewinnie zapominam o czasie, wszystkich tragediach, dramatach i ogólnie ludzkości, która pędzi gdzieś na oślep niszcząc wszystko po drodze. A w tym tłumie ja. Na chwilę uciekłam do lasu, ale czy to oznacza, że nie należę już do tego tłumu? </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><b>...staram się coś z siebie dać światu...</b></i> Zdanie zasiane. Niech kiełkuje. Może jakaś palma z niego we mnie wyrośnie?</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
A swoją drogą, to polecam Wam rozmowy R. Grzeli w Zwierciadle. <a href="http://zwierciadlo.pl/2012/kultura/kultura-wywiady/slawomir-mrozek-opowiem-zza-grobu" target="_blank">Nawet tę z Mirosławem Mrożkiem</a>, którą zdołał przeprowadzić do końca. Ja po 5 pytaniu pewnie bym się popłakała i wyszła do toalety nie wracając jak z nietrafionej randki w ciemno. <a href="http://zwierciadlo.pl/2011/kultura/kultura-wywiady/dorota-maslowska-miedzy-swiatami/4" target="_blank">Ale ta z Masłowską jest już super</a>. Może dlatego, że jestem jej skrytą psychofanką. Specyficzną, bo znam jej twórczość z jednego filmu, jednej książki, jednego reportażu z Chin i wszystkich felietonów dla Zwierciadła właśnie (wielbiciel twórczości przeczytałby więcej, ale psychofance wystarcza właśnie tyle). Rzucam się na te feliotony zaraz jak tylko dostanę gazetę w ręcę. Ale o tym kiedy indziej.</div>
<div style="text-align: justify;">
Jeśli zobaczycie mnie na jakimś drzewie w ramach protestu, to będzie to pewnie drzewo przed redakcją Zwierciadła, jeśli przestaną publikować Masłowską.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
To tyle o drzewach i literaturze na dzisiaj. </div>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://1.bp.blogspot.com/-yw3KIsvieKg/UgVUlld8AaI/AAAAAAAACIE/EBuh2_uGv_I/s1600/IMG_0010mm.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-yw3KIsvieKg/UgVUlld8AaI/AAAAAAAACIE/EBuh2_uGv_I/s640/IMG_0010mm.jpg" height="426" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">William Stanley Merwin</td></tr>
</tbody></table>
Aprilishttp://www.blogger.com/profile/15425123775123910874noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-7491340779950444146.post-86345939076523260212013-08-07T14:05:00.001-07:002014-02-17T14:30:17.198-08:00Je...yny<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-x3eTPcbYduA/UgK1lfu0swI/AAAAAAAACEs/68AuNaO6fOY/s1600/IMG_0012.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-x3eTPcbYduA/UgK1lfu0swI/AAAAAAAACEs/68AuNaO6fOY/s1600/IMG_0012.JPG" height="425" width="640" /></a></div>
<br />
<span class="userContent">Podnieceń wsią ciąg dalszy...<br /> <br /> Patrzcie, jakie skarby wpadły mi dziś w ręce! Normalnie dary dary losu i natury.<br /> <br /> Pio wypatrzył porzucony przy drodze rower. Pobudziło to jego 6-ty zmysł odpowiedzialny za zdobywanie jedzenia dla ro<span class="text_exposed_show">dziny, ruszył za tropem i... trafił na wielkie krzewy jeżyn
właśnie (</span></span><span class="userContent"><span class="text_exposed_show">we mnie takie obrazki pobudzają zmysł poszukiwania tragedii - zawał,
gwałt, morderstwo?)</span></span><span class="userContent"><span class="text_exposed_show"><span class="userContent"><span class="text_exposed_show"></span></span>. No więc mamy ich cały talerz i pewnie ruszymy po nie ponownie.
Piękne, słodkie, oczywiście zdrowe (źródło wit. C) i za darmo!!!!
Wiejska odmiana freegan to my.<br /> <br /> A z serii niepotrzebnych nikomu
informacji to Wam powiem, że w Polsce jest prawie 90 gatunków tej
rośliny. I że jest najstarszym znanym owocem - jej ślady znaleziono w
prehistorycznych wykopaliskach. W czasach nowożytnych jej najbardziej
znaną odmianą jest BlackBerry.<br /> <br /> No i okazało się, że nazwę piszę się się przez samo "ż"... Na szczęście wyszukiwarka znalazła je także gdy wpisałam "jerzyny". Porarzka. </span></span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-r31cCQQXzAg/UgK1k10xa2I/AAAAAAAACEo/1TQMKNmcTnE/s1600/IMG_0006.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-r31cCQQXzAg/UgK1k10xa2I/AAAAAAAACEo/1TQMKNmcTnE/s1600/IMG_0006.JPG" height="640" width="444" /></a></div>
Aprilishttp://www.blogger.com/profile/15425123775123910874noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-7491340779950444146.post-11083671713555495532013-08-07T14:00:00.000-07:002014-02-17T14:31:48.536-08:00Kury<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-xppxObuTnfE/UgK0irRH2iI/AAAAAAAACEQ/jeLFQY6_dFs/s1600/IMG_0009.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-xppxObuTnfE/UgK0irRH2iI/AAAAAAAACEQ/jeLFQY6_dFs/s1600/IMG_0009.jpg" height="491" width="640" /></a></div>
<br />
<span class="userContent">"- Więcej niż jedno zwierzę to?</span><br />
<span class="userContent"> ...<br /> - Lama?" *<br /> <br />
No prawie. Te dwie kurki też wyglądają prawie jak lamy. I są bardzo
śmieszne. Wszędzie chodzą tylko razem. I dają się łatwo złapać. Chyba są
pewne, że i tak się je łapie tylko do głaskania a nie na rosół.<span class="text_exposed_show"> Nawet Pio z siekierą się nie bały, tylko towarzyszyły w pobliżu jak rąbał drewno :-)</span></span><span class="userContent"><span class="text_exposed_show"></span></span><br />
<span class="userContent"><span class="text_exposed_show"><br />
No właśnie. Nie/jedzenie zwierząt to teraz u mnie temat na tapecie. Od
kilku miesięcy próbuję sobie ułożyć wszystko w głowie i "niby" nie jem
mięsa. "Niby", czyli:<br /> - jem ryby - a w sumie na drzewach nie rosną
więc czemu je stawiam wyżej od kur, a zwłaszcza już takich śmiesznych
jak powyższe?<br /> - jem w gościach, jak zapomnę uprzedzić, że nie jem;
bardzo łatwo przychodzi mi przekonać wtedy siebie, że tego kotleta nic
już nie uratuje...<br /> - zjadam po dziecku, no bo marnować nie można, itp., itd. <br /> <br />
Trochę oszukuję innymi słowy - ale to stan na dziś. Jak będzie za rok,
dwa lub pięć? Może będę wcinać wszystkie zwierzęta jak kiedyś, a może
będę weganką? Pożyjemy, zobaczymy. Tymczasem stawiam te swoje koślawe
kroki na ścieżce niejedzenia zwierząt. Przede mną lektura książki
"Zjadanie zwierząt", która podobno skutecznie zniechęca do mięsa. Jak
przeczytam, nie omieszkam Wam o tym napisać.<br /> <br /> *<a href="http://www.youtube.com/watch?v=SBADBg_KhK0" rel="nofollow nofollow" target="_blank">http://www.youtube.com/watch?v=SBADBg_KhK0</a></span></span> <br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-_-x-WL5qh1s/UgK0jKp6rZI/AAAAAAAACEY/WcGci4AS3eo/s1600/IMG_0010.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-_-x-WL5qh1s/UgK0jKp6rZI/AAAAAAAACEY/WcGci4AS3eo/s1600/IMG_0010.jpg" height="528" width="640" /></a></div>
<br />Aprilishttp://www.blogger.com/profile/15425123775123910874noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7491340779950444146.post-61191224964972213552013-08-07T13:54:00.001-07:002014-02-17T14:32:32.188-08:00Jagody<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-O7rLw_q1A5w/UgKzjyFp5YI/AAAAAAAACEE/npjoCxW5DYc/s1600/fb.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-O7rLw_q1A5w/UgKzjyFp5YI/AAAAAAAACEE/npjoCxW5DYc/s1600/fb.jpg" height="428" width="640" /></a></div>
<span class="userContent"></span><br />
<br />
<span class="userContent">JAGODY - tak zdrowe, że aż dziwne, że smaczne. <br /> <br />
Są wspaniałymi przeciwutleniaczami, czyli walczą z wolnymi rodnikami;
obniżają zły cholesterol i podwyższają dobry; są źródłem wielu witamin i
minerałów; wzmacniają naczynia krwionośne; przeci<span class="text_exposed_show">wdziałają anemii a to wciąż nie wszystko, co potrafią.<br /> <br />
Jako, że jesteśmy na wsi zamówiliśmy ich 10 litrów a teraz zamykamy je
na zimę. Specyficzna forma
odpoczynku... <br /> <br /> W każdym razie niedługo się kończą, więc
orientujcie się i jedzcie ich dużo! Są drogie, ale ich cena spada
wraz z oddalaniem się od miasta... Nie mówiąc o tym, że z tego bogactwa
można korzystać za darmo w lesie. Ale kto ma na to czas?<br /> <br /> GO GO PO JAGODY!</span></span>Aprilishttp://www.blogger.com/profile/15425123775123910874noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7491340779950444146.post-49670669257214978902013-07-27T16:20:00.000-07:002014-02-15T16:35:20.448-08:00Tu sie je!Koniec przerwy. Wróciłam. Jeszcze nie typowym 3-poziomowym tekstem (nad którym prace trwają), ale póki co krótką relacją z naszego pola.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-kUaW-5WG9bY/UeMtmDtF84I/AAAAAAAAB6k/7giCgsU-EH0/s1600/tmp_share(2).jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-kUaW-5WG9bY/UeMtmDtF84I/AAAAAAAAB6k/7giCgsU-EH0/s400/tmp_share(2).jpg" height="400" width="300" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">MMS od męża podczas mojego wyjazdu</td></tr>
</tbody></table>
<span class="st"> </span><br />
<div style="text-align: justify;">
<i><span class="st"> "Jeśli chcesz być szczęśliwy jeden dzień, to się upij; jeśli chcesz być szczęśliwy jeden tydzień, to się ożeń, jeśli chcesz być szczęśliwy całe życie – załóż ogród”. </span></i><span class="st">To podobno chińskie przysłowie, które ma nieść jakąś mądrość. Trochę mnie zmartwiło, bo chciałabym, żeby mój mąż był szczęśliwy całe życie, tymczasem tydzień od ślubu kiedyś już minął. No rzeczywiście nie widzę, żeby był mną zafascynowany jak to dawniej bywało, ale dopóki chichocze codziennie z tego, co mówię, myślę sobie, że smutno mu nie jest. Aby jednak poprawić jego los jeszcze bardziej, postanowiłam go także jakoś wesprzeć w uprawianiu wspomnianego ogrodu, do której to czynności kilka razy już się zabierał ze słabym skutkiem. Wyzwanie było podwójne, ponieważ ogród ma wielkość niewielkiego balkonu i kilku parapetów, a moje wsparcie nie zakłada zazwyczaj pracy fizycznej... I najważniejsze - to miał być ogród jadalny, nie ozdobny. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span class="st"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span class="st"> Nie uwierzycie pewnie, ale rozwiązanie znalazłam UWAGA, UWAGA... w Internecie! To naprawdę niesamowite źródło wiedzy. Wejdźcie sobie czasem w niego w pracy, jak już zrobicie wszystko, co pracodawca przykazał i sami się przekonajcie. No więc ja znalazłam stronę <a href="http://slonecznybalkon.pl/">SlonecznyBalkon.pl</a>, gdzie bardzo sympatyczna Basia prowadzi krok po kroku wszystkich, którzy chcieliby posadzić coś więcej niż szczypior... Tak więc odesłałam męża do Basi, zapisałam na webinar, który prowadziła dla Cohabitatu (do przeżycia i ściągnięcia <a href="http://www.slonecznybalkon.pl/2013/04/webinar-ogrodnik-miejski-relacja/" target="_blank">tu</a>) i... od tamtej pory widzę bardzo szczęśliwego człowieka w momencie gdy tylko przynosi z piwnicy swoje zabawki, tj. ziemię, odżywki, doniczki, nasiona i sieje, przesadza, podlewa, psioczy na mszyce (ostatnio wrócił z pracy poparzony pokrzywami, bo po drodze zbierał je na antymszycowy napar...), dziwi się, że rukola nie wschodzi, szuka karteczek, gdzie co zasadził, itd, itp. </span><br />
<span class="st"> A jak mu coś nie wychodzi, pisze do Basi i następnego dnia wraca z pracy później... bo po drodze zakupił kolejne doniczki na rozsady a może rozsiewy - nie wiem, nie ogarniam tej nomenklatury.</span><br />
<span class="st"></span><br />
<span class="st"><br /></span>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-iieH9bofyX8/UfQ69gMlkVI/AAAAAAAAB68/-rEANJlqBH4/s1600/p20130714-111937.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-iieH9bofyX8/UfQ69gMlkVI/AAAAAAAAB68/-rEANJlqBH4/s640/p20130714-111937.jpg" height="640" width="481" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Tak wygląda szczęśliwy człowiek od tyłu</td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /></td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /></td></tr>
</tbody></table>
<span class="st"> </span><br />
<span class="st"> Ostatnio rozmarzonym głosem wyznał mi, że musi mnie zabrać do... swojego ulubionego sklepu ogrodniczego. Wow, chyba muszę być dla niego kimś wyjątkowym, skoro chce mnie zabrać w TO miejsce. Nie będę grymasić i potraktuję to jaką randkę. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span class="st"><br /></span>
<span class="st"> Niby czasy się zmieniają i wyznacznikami męskości i kobiecości nie są już ich tradycyjne kulturowe atrybuty czy takiż podział ról, jednak słyszę czasem znad bazylii niepokojące rozważania wiernego ogrodnika, że on to chyba nie jest za bardzo męski, bo tak strasznie lubi te roślinki... No bez przesady Kochanie! Jeśli patrzymy tak stereotypowo, to przecież nie porzuciłeś choćby piłki nożnej, która potwierdza Twoją męskość w pełni!</span><br />
<span class="st"><br /></span>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-pmFik9HQyWA/UfQ-6rV4MLI/AAAAAAAAB7Q/g9xx3zmFXD4/s1600/p20130714-105919.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-pmFik9HQyWA/UfQ-6rV4MLI/AAAAAAAAB7Q/g9xx3zmFXD4/s400/p20130714-105919.jpg" height="400" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Barcelona i Real Madryt prawie na polskiej ziemi</td></tr>
</tbody></table>
<span class="st"> </span><br />
<span class="st"> Zresztą poprzez swoje uprawy dostarczasz rodzinie jedzenie! A to jest wg starego porządku mega męskie. </span><br />
<br />
<span class="st"></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-5oZheHYc0sw/UfQ_9oLwrNI/AAAAAAAAB7Y/JRt_85Hbnig/s1600/p20130714-110231.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-5oZheHYc0sw/UfQ_9oLwrNI/AAAAAAAAB7Y/JRt_85Hbnig/s640/p20130714-110231.jpg" height="640" width="425" />"</a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Z rzodkiewek nie było pożytku, ale za to z ich liści zrobiłam pyszne pesto.</td></tr>
</tbody></table>
<span class="st"> </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span class="st"> A to, że ze swoim kolegą przesyłacie sobie fotki swoich upraw to mnie tylko wzrusza. No może półgodzinna rozmowa telefoniczna o sadzonkach na naszym wspólnym spacerze jest trochę irytująca. Musiałam wtedy wyrwać telefon i krzyknąć na drugą stronę, że jesteście strasznie nudni! Wcale tak jednak nie myślę. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span class="st"> Swoją drogą, wiecie co przestawia zdjęcie poniżej "z pola" kolegi?</span><br />
<span class="st"><br /></span>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-JWLBH26n8a8/UfRBnSFyoII/AAAAAAAAB7o/k9RH3ccmwAc/s1600/tmp_share+(2).jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-JWLBH26n8a8/UfRBnSFyoII/AAAAAAAAB7o/k9RH3ccmwAc/s640/tmp_share+(2).jpg" height="640" width="480" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Jeden z MMSów znalezionychw w telefonie męża</td></tr>
</tbody></table>
<span class="st"> </span><br />
<span class="st"> To domek dla biedronek najmilisi! Jakbyście nie wiedzieli to biedronkami szczuje się mszyce. </span><br />
<span class="st"> Zresztą zdjęcie biedronki, która po kilku tygodniach przyleciała "do domku" też było, ale się skasowało w telefonie. Szkoda.</span><br />
<span class="st"> Swoją drogą właściciel domku na codzień wykonuje, moim zdaniem, męga ciężki zawód tylko dla psychicznych twardzieli. Tym bardziej więc potwierdza to relaksacyjny wpływ uprawiania ogrodu, w jakimkolwiek formacie. </span><br />
<br />
<span class="st"> Tak więc wszystkim zestresowanym lub poszukującym zajęcia, które wreszcie "przyniesie owoc", polecam domowy jadalny ogród. Czy zbiory są ekologiczne? Pewnie nie ze względu na miasto, które osiada na wszystkim. To zresztą zupełnie nie ma znaczenia w przypadku tej skali upraw, bo w tym wszystkicm chodzi przede wszystkim o relaks, radochę i satysfakcję. Ja taką znajduję od samego patrzenia na "nasze" pomidory. Lubię też pesto z własnych zbiorów bazylii. A zwłaszcza mówić, że to z WŁASNYCH ZBIORÓW.</span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-gk5x6VPfvvU/UfRJ60LSxcI/AAAAAAAAB8M/JMoHCL7vye0/s1600/p20130714-111722.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-gk5x6VPfvvU/UfRJ60LSxcI/AAAAAAAAB8M/JMoHCL7vye0/s640/p20130714-111722.jpg" height="640" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Romantic tomatos</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-TbDbPuSzObI/UfRJ6yPwG5I/AAAAAAAAB8Q/tQvxYGBNGUA/s1600/p20130714-110507.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-TbDbPuSzObI/UfRJ6yPwG5I/AAAAAAAAB8Q/tQvxYGBNGUA/s640/p20130714-110507.jpg" height="496" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Chilled out peppers</td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /></td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /></td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-Ms0y5NsSr1Y/UfRJ6wEvmFI/AAAAAAAAB8k/dGAm5PeX9SY/s1600/p20130714-110616.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-Ms0y5NsSr1Y/UfRJ6wEvmFI/AAAAAAAAB8k/dGAm5PeX9SY/s640/p20130714-110616.jpg" height="640" width="536" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Na pierwszym planie bazylia i pomidorki w dzieciństwie</td></tr>
</tbody></table>
<span class="st"><br /></span>
<span class="st"> A na koniec:</span><br />
<span class="st">- <a href="https://www.youtube.com/watch?v=cRc3c_WD7RY&list=PLE9D45DAC8773B7F6" target="_blank">piosenka dla męża z przesłaniem, żeby pomidorów zawsze było u nas w bród!</a></span><br />
<span class="st">- podziękowania dla wszystkich, którzy tu zaglądają a czasem nawet poganiają mnie do pisania! Uwielbiam to</span>!<br />
<span class="st">- i specjalnie dla stęsknionych czytelników. I czytelniczek. - Ryan na łonie natury.</span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-qXQckPzaAnc/UfRNqAFKEWI/AAAAAAAAB8w/jXb80mCVHhk/s1600/17-florist-ryan-gosling_glamour_3apr13_istock_592x888.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-qXQckPzaAnc/UfRNqAFKEWI/AAAAAAAAB8w/jXb80mCVHhk/s1600/17-florist-ryan-gosling_glamour_3apr13_istock_592x888.jpg" /></a></div>
</div>
Aprilishttp://www.blogger.com/profile/15425123775123910874noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-7491340779950444146.post-90736996136064789732013-04-14T14:42:00.000-07:002013-04-16T11:46:20.750-07:00Sobota i niedziela - wyciszenie <div style="text-align: justify;">
Kończący eksperyment weekend został bardzo fajnie zaplanowany jako wyciszenie po tych kilku dniach wyzwań. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">SOBOTA </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;">Dzień </span>na podjęcie wcześniej zaplanowanych działań wolontariackich. Plany mam, do zrealizowania raczej w ciągu tygodnia. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
W przewodniku do eksperymentu ponadto znalazłam bardzo fajne ćwiczenie. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
"Zrób listę składającą się z trzech kolumn:</div>
<div style="text-align: justify;">
1) wszystkie organizacje, w których chciałbyś/ałabyś pomagać </div>
<div style="text-align: justify;">
2) powody, dla których uważasz, że nie możesz tam pomagać</div>
<div style="text-align: justify;">
3) jak możesz konstruktywnie odnieść się do tych powodów i usunąć wypisane przez siebie przeszkody</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Czy przeszkody – niezależnie od tego, jak bardzo są uzasadnione – są ważniejsze niż sens samego uczestnictwa?"</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Podoba mi się także piramida zaangażowania społecznego, która wiedzie od poziomu 1 do 5 w następujący sposób:</div>
<div style="text-align: justify;">
poziom 1, czyli podstawa - pomoc finansowa w skali całego roku</div>
<div style="text-align: justify;">
poziom 2, miesięczna pomoc jako wolontariusz</div>
<div style="text-align: justify;">
poziom 3, zaangażowanie kilku godzin w skali tygodnia na rzecz jakiejś inicjatyw/y</div>
<div style="text-align: justify;">
poziom 4, bycie liderem projektu na rzecz lokalnej społeczności</div>
<div style="text-align: justify;">
poziom 5, zawód w którym pracujesz na rzecz pożytku społecznego; udzielanie się w NGO </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Proszę zauważyć, że wklejanie na FB apeli o pomoc i wzywanie do zaangażowania nie znajduje się na żadnym poziomie. A szkoda, bo w tym jestem dobra...</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Ja znajduję się na poziomie 1, ambicje sięgają poziomu 5... Jest nad czym pracować. Niech no tylko spłacę ten cholerny kredyt to zobaczycie, że znajdę sobie mało płatną i bardzo satysfakcjonującą pracę! Będzie mnie wtedy na to stać.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
A pamiętacie moją koleżankę Martę, o której kiedyś wspominałam <a href="http://3poziomy.blogspot.com/2012/11/od-kuchni.html" target="_blank">w tym wpisie</a>? Otóż ona zrezygnowała już jakiś czas temu z lepiej płatnej posady na rzecz ciekawszej, choć gorzej płatnej pracy na rzecz pożytku społecznego, czyli osiągnęła czubek piramidy. Czubek na czubku - lepiej bym tego nie określiła. I spośród tylu osób, które znam osobiście ona jest jedną z dwóch, która jest na tym poziomie (przy czym nauczycieli nie brałam pod uwagę w tej klasyfikacji). </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Niedziela<span style="font-size: large;"> - <span style="font-size: large;">eko-laba</span></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-size: large;"><span style="font-size: large;"><span style="font-size: small;">Czyli<span style="font-size: small;"> <span style="font-size: small;">nic nie<span style="font-size: small;">robienie jako <span style="font-size: small;">przeciwwaga dla konsumpcjoni<span style="font-size: small;">zmu<span style="font-size: small;"> stojącego na drugim biegunie z eko<span style="font-size: small;">l<span style="font-size: small;">ogią. Dwa razy nie trzeba mi tego <span style="font-size: small;">powtarzać. Chętnie zalegnę na sofie z książką<span style="font-size: small;">. <span style="font-size: small;">Muszę się tylko <span style="font-size: small;">odłączyć od laptopa.<span style="font-size: small;"> <span style="font-size: small;">Bo<span style="font-size: small;"> wi</span></span></span>ecie<span style="font-size: small;">, co był<span style="font-size: small;">o najt<span style="font-size: small;">rudniejsze podczas tego tyg<span style="font-size: small;">odnia? Właśnie pisanie codziennych relacji (<span style="font-size: small;">z własnej <span style="font-size: small;">woli tak chciałam), które <span style="font-size: small;">zabierało mi czas <span style="font-size: small;">dla siebie i <span style="font-size: small;">męża<span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;">. <span style="font-size: small;">Czas, </span></span>który potencjalnie oszczędził<span style="font-size: small;">am rezygnując z zakup<span style="font-size: small;">ów</span> czy</span> <span style="font-size: small;">nie używaj<span style="font-size: small;">ą<span style="font-size: small;">c oświetlenia wiec<span style="font-size: small;">zorem<span style="font-size: small;">. </span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-size: large;"><span style="font-size: large;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;">Tym<span style="font-size: small;">czasem więc wyłączam się <span style="font-size: small;">na <span style="font-size: small;">jakiś czas.</span> Wracam do reala<span style="font-size: small;"> nacieszyć się wieczornym życiem<span style="font-size: small;">! A <span style="font-size: small;">Wam po<span style="font-size: small;">lecam <span style="font-size: small;">bardzo adekwa<span style="font-size: small;">tną piosenkę cudow<span style="font-size: small;">nej Meli </span>D<span style="font-size: small;">zi<span style="font-size: small;">ałać </span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span>bez działania. <br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /><iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/TslrDePX8P4?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-size: large;"><span style="font-size: large;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;">Wa<span style="font-size: small;">m</span> serdecznie dz<span style="font-size: small;">iękuję za czytanie relacji<span style="font-size: small;"> i ws<span style="font-size: small;">zystkie komentarze (tutaj i na FB). <span style="font-size: small;">I oczywiście z</span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span>achęcam do zapisania <span style="font-size: small;">się do dobrej zabawy, czyli majowe<span style="font-size: small;">j tury Tygodnia<span style="font-size: small;">, wszystkiego niż inne<span style="font-size: small;">!</span> <a href="http://innytydzien.pl/" target="_blank"><span style="font-size: small;">Tutaj znajdziecie <span style="font-size: small;">potrzebne info<span style="font-size: small;">rmacje<span style="font-size: small;">.</span></span></span></span></a></span></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-size: large;"><span style="font-size: large;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span><br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-size: large;"><span style="font-size: large;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;">A z te<span style="font-size: small;">go miejsca chciał<span style="font-size: small;">abym BARDZO podzi<span style="font-size: small;">ękowa<span style="font-size: small;">ć <span style="font-size: small;">Piotrkowi (który dziś ma urodziny!!!) za to, że tak pięknie wskoczył ze <span style="font-size: small;">mną w moją eko wariację<span style="font-size: small;">!</span> <span style="font-size: small;">Na co dz<span style="font-size: small;">i<span style="font-size: small;">eń to naprawdę <span style="font-size: small;">bar<span style="font-size: small;">dzo <span style="font-size: small;">profe<span style="font-size: small;">sjonalny <span style="font-size: small;">i poważny gość<span style="font-size: small;"> w garniturze</span>. W<span style="font-size: small;"> wolnych ch<span style="font-size: small;">wilach je<span style="font-size: small;">dnak lubi d<span style="font-size: small;">la mojego specyfi<span style="font-size: small;">cznego <span style="font-size: small;">towarzystwa </span></span></span>znosić wóz<span style="font-size: small;">e<span style="font-size: small;">k</span></span> z <span style="font-size: small;">5<span style="font-size: small;">-go piętra, <span style="font-size: small;">korzystać z <span style="font-size: small;">toalety przy świecac<span style="font-size: small;">h<span style="font-size: small;">, </span>sadzić nasionka <span style="font-size: small;">w rolce po papierze</span><span style="font-size: small;"> toaletowym<span style="font-size: small;"> i promować mój blo<span style="font-size: small;">g wśród wszystkich <span style="font-size: small;">napotka<span style="font-size: small;">nych</span></span></span>! <span style="font-size: small;">W pełni zgadzam się z moim ulubionym kolegą<span style="font-size: small;">, że <span style="font-size: small;">to <span style="font-size: small;">S</span>karb i że trafiło mi <span style="font-size: small;">się jak ślepej kurze zi<span style="font-size: small;">arno<span style="font-size: small;">. </span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-GyxW-JNuw3k/UWsh7dqpXuI/AAAAAAAABk8/daZFrKqDdB0/s1600/tmp_share.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="http://4.bp.blogspot.com/-GyxW-JNuw3k/UWsh7dqpXuI/AAAAAAAABk8/daZFrKqDdB0/s640/tmp_share.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-size: large;"><span style="font-size: large;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;">Z okazji ur<span style="font-size: small;">odzin <span style="font-size: small;">Piotrka</span></span> Ryana<span style="font-size: small;"> nie będzie<span style="font-size: small;">!</span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-size: large;"><span style="font-size: large;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;">PS. Schudłam tylko 0,<span style="font-size: small;">5 kg.<span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;">.. <span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;">O il<span style="font-size: small;">e <span style="font-size: small;">taka zmiana wagi oznacza coś więcej niż<span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"> </span>puste <span style="font-size: small;">jelita <span style="font-size: small;">vs.</span> pełne <span style="font-size: small;">jelita pisząc oględnie... </span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span> </div>
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-size: large;"><span style="font-size: large;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"> </span> </span></span> </span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span> <br />
<br />
<br />Aprilishttp://www.blogger.com/profile/15425123775123910874noreply@blogger.com9